Jeszcze na 10 minut przed końcem sprawy zmierzały do szczęśliwego scenariusza dla tarnowian. Gra Unii załamała się jednak w ostatnim fragmencie, drużyna Tomasza Strzębały przegrała 3:6, popełniając sporo błędów. Chrobry odżył za sprawą Ołeksandra Tilte, po golu Ukraińca z karnego głogowianie prowadzili już dwoma bramkami, ale Unia miała jeszcze swoje szanse. Na niewiele ponad minutę przed końcem wyprowadzali akcję na remis, jednak Taras Minocki nadział się na obronę i Wojciech Styrcz po kontrze przypieczętował sukces.
Chrobry dołączył do grona drużyn z 19 punktami, razem z Unią i Wybrzeżem, ale gdańszczanie mają przed sobą jeszcze ostatni tegoroczny mecz.
Wcześniej to Unia mogła być bardziej zadowolona ze swojej postawy. 10 minut po przerwie Chrobry zmagał się z kryzysem i przegrywał 15:19. Dużo zmieniło się po czasie na żądanie trenera Nata, po kilku próbach jego zespół w końcu złamał Patryka Małeckiego i doprowadził do remisu (a potem zaczął przejmować inicjatywę).
Grupa Azoty Unia Tarnów - Chrobry Głogów 23:25 (12:13)
Unia: Małecki, Bartosik - Podsiadło 7, Minocki 5, Zahirović 3, Matsuura 3, Buszkow 2, Yoshida 2, Sanek 1, Kowalik, Sikora, Kasahara, Małek, Wajda, Słupski, Mrozowicz
Chrobry: Derewiankin, Stachera - Tilte 8, Strycz 4, Paterek 3, Kosznik 3, Dadej 2, Matuszak 2, Otrezov 1, Jamioł 1, Klinger 1, Warmijak, Orpik, Grabowski, Zdobylak, Wiatrzyk,
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"