Oczywiście MKS Zagłębie Lubin było wyraźnym faworytem wtorkowego spotkania. Już pierwsze minuty pokazywały, że przyjezdne stoją przed bardzo trudnym zadaniem. "Miedziowe" rozpoczęły od serii aż pięciu trafień z rzędu. Autorką trzech z nich była Emilia Galińska.
Przy stanie 5:0 trener MKS PR URBIS Gniezno Robert Popek postanowił wziąć czas. I później coś ruszyło po stronie przyjezdnych. Sygnał do walki dała w ósmej minucie Monika Łęgowska. Beniaminek starał się pokazać pazur, ale generalnie na niewiele się to zdawało. Już do przerwy miejscowe prowadziły 21:12.
Druga partia zaczęła się od wymiany bramka za bramkę. Lubinianki delikatnie spuszczały z tonu w obronie. Potem popisywały się też świetnymi seriami, na które drużyna z Gniezna nie potrafiła sprawnie odpowiadać.
Ostatecznie mistrzynie Polski pokonały zdecydowanie niżej notowanego przeciwnika 40:24. To oczywiście w pełni zasłużony sukces "Miedziowych".
Zagłębie Lubin - MKS PR URBIS Gniezno 40:24 (21:12)
Zagłębie Lubin:
Maliczkiewicz, Wąż, Zima - Górna 9, Bujnochowa 6, Michalak 5, Galińska 5, Drabik 5, Matieli 4, Sustkova 3, Kocińska 2, Milojević 1, Pankowska.
MKS PR URBIS Gniezno:
Hoffmann, Konieczna, Cieślak - Nurska 8, Łęgowska 6, Hartman 5, Kaczmarek 2, Świerżewska 1, Giszczyńska 1, Guziewicz 1, Siwka, Chojnacka, Widuch, Matysek, Kuriata.
Zobacz także:
> Żniwa dla płockich skrzydłowych. Siódemka 12. kolejki PGNiG Superligi
> Poważna kontuzja nadziei Łomży Industrii Kielce. W planach zabieg
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie