Jarosław Cieślikowski na stanowisku selekcjonera męskiej młodzieżówki zastąpił Ryszarda Skutnika. 44-letni szkoleniowiec przyznaje, że objęcie posady selekcjonera polskiej kadry młodzieżowej jest dla niego dużym wyróżnieniem. - Nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromne wyróżnienie. Procedura konkursowa trwała bardzo długo, kilka miesięcy. W końcu komisja działająca przy Związku Piłki Ręcznej w Polsce podjęła decyzję, na którą od dawna czekałem - mówi Cieślikowski na łamach Gazety Lubuskiej.
Trener dodaje, że najbliższym celem prowadzonej przez niego reprezentacji będzie wywalczenie awansu do Mistrzostw Świata i Europy. - Dostałem pod opiekę zawodników urodzonych w latach 1990-91. W 2010 i 2011 roku, w tej kategorii wiekowej rozegrane zostaną mistrzostwa Europy i świata. Mam tak przygotować zespół, aby do tych dwóch dużych imprez awansować. Na razie nie wiadomo jeszcze z kim przyjdzie nam rywalizować o europejską koronę - dodaje Cieślikowski.
Cieślikowski jest także aktualnym szkoleniowcem występującego w ekstraklasie Chrobrego Głogów. Jak sam mówi, nie ma obaw, że nie poradzi sobie z pogodzeniem tych dwóch ról. - Nie mam obaw. Przykładem jest choćby Bogdan Wenta, który z powodzeniem łączy pracę z kadrą i Vive Kielce. Na pewno dam sobie radę - kończy Cieślikowski.