Zawodnik z pola obronił dwa karne. "Nawet bramkarzom rzadko się to udaje"

- Gdy bramkarz dostał czerwoną kartkę, wydawało się, że to będzie osłabienie. Tak się jednak nie stało. Cosmin Moti spisał się wspaniale. Złapał dwa karne, a to zdarza się rzadko bramkarzom, którzy codziennie trenują grę na tej pozycji. Zawodnicy drużyny przeciwnej, którzy podchodzili do piłki, czuli podwójną presję. Moti miał sposób na karne, rzucał się w dobrą stronę i został bohaterem. Jednocześnie zamknął rodakom drogę do elitarnej Ligi Mistrzów - tak Maciej Murawski, komentator i ekspert nc+ skomentował sytuację z meczu Łudogorec Razgrad - Steaua Bukareszt.

Komentarze (0)