Nicolas Lodeiro może mówić o pechu. Reprezentant Urugwaju przeszedł z Botafogo do Corinthians, a jego debiut w nowym klubie opóźni się przez... mydelniczkę. Ciężki, zdobiony przedmiot spadł na jego stopę w trakcie kąpieli, co skończyło się rozcięciem i koniecznością założenia szwów. W podobnych okolicznościach z mundialem w 2002 roku pożegnał się bramkarz reprezentacji Hiszpanii Santiago Canizares. Absurdalnych kontuzji w świecie futbolu było dużo więcej.