- Byłem zaskoczony zdecydowanymi słowami selekcjonera, który bał się, że Milik zostanie w Marsylii - przyznał w programie "Z pierwszej piłki" Piotr Koźmiński. - Nawet gdyby Arek nie grał regularnie, z takiego zawodnika na mundialu nie możemy zrezygnować - dodał Mateusz Skwierawski. Ostatecznie napastnik reprezentacji Polski przeniósł się do Juventusu, gdzie szybko zyskał sobie uznanie zarówno trenera, jak i kibiców.