8-letni Martunis był ubrany w koszulkę swojego ulubionego zespołu piłkarskiego - reprezentacji Portugali, gdy tsunami zmiotło z powierzchni ziemi jego wioskę. Zdezorientowany, odwodniony, ale cudem przeżył. Był jednym z ostatnich znalezionych ocalałych. Na morzu spędził 21 dni, czepiając się szczątków mebli i drzewa. Jego zdjęcia obiegły cały świat. Trafiły też do Cristiano Ronaldo. Piłkarska gwiazda przyleciała spotkać się z Martunisem w Indonezji. Ronaldo zapłacił za szkołę ocalałego chłopca, zabrał go też na wycieczkę do Portugali.
W 2004 roku u wybrzeży Sumatry wystąpiło katastrofalne w skutkach trzęsienie ziemi o sile 9,1 w skali Richtera. Wywołane nim fale tsunami dokonały ogromnych zniszczeń w krajach położonych wokół Oceanu Indyjskiego, powodując śmierć około 230 tys. ludzi.
10 lat temu, po przejściu tsunami została mu tylko koszulka Ronaldo. CR7 przyleciał spotkać się z chłopcem
Źródło artykułu: