Gra wznowiona.

Mamy przerwę w grze, ponieważ kibice Lecha odpali kolejne środki pirotechniczne.

Sędzia doliczył pięć minut.

Tiba wyprowadził groźną kontrę, ale zepsuł ją Radut, który z łatwością stracił piłkę w polu karnym.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego jeden z zawodników Śląska zgrał piłkę głową, ale dobrze wybił ją obrońca.

Trałka między nogami obrońcy zagrał do Raduta, który z piętnastu metrów uderzył bardzo lekko i niecelnie.

Cotra oddał płaski i mocny strzał z dystansu. Dobrze ustawiony był jednak Burić, który zdołał złapać piłkę.

Mocniej zaatakował Lech. Tiba dobrze odebrał piłkę na połowie rywala, co stworzyło okazję Gytkjaerowi. Duńczyk potężnie uderzył z linii pola karnego i świetnie interweniował Słowik. Po chwili w pole karne przedarł się jeszcze Trałka, ale defensywa Śląska zdołała oddalić zagrożenie.

Amaral uderzył z woleja sprzed pola karnego. Obrońca zdołał jednak zablokować jego próbę.

Pierwsza składna akcja Lecha w tym meczu. Klupsia w polu karnym powstrzymali jednak obrońcy.

Kamil Jóźwiak opuścił boisko z powodu kontuzji.

Klupś zagrał piłkę pod nogi Chrapka, którego strzał z ok. 18 metrów obronił Burić.

Odpowiedź Śląska. Sprzed pola karnego huknął Chrapek i oiłka przeleciała tuż obok słupka!

54 minuta i jest pierwszy celny strzał! Po podaniu Amarala piłkę w polu karnym przyjął Gytkjaer, ale uderzył za lekko i dobrze interweniował Słowik.

Kolejna prosta strata Lecha w defensywie podsumowana gwizdami kibiców.

Spokojne pierwsze minuty drugiej połowy.

Początek drugiej połowy.

Sędzia doliczył trzy minuty.

Śląsk wyprowadził kontrę czterech na trzech. Robak zepsuł ją jednak katastrofalnym podaniem.

Christian Gytkjaer popisał się dobrym strzałem z dystansu. Piłkę nad poprzeczką zdołał jednak przenieść Słowik.

Wreszcie jakaś ciekawsza sytuacja. Amaral dośrodkował do Gytkjaera, który głową uderzył obok bramki.

Broź płasko dośrodkował w pole karne, ale Tarasovs nie sięgnął piłki i Gumny wybił ją poza boisko. Sędzia odgwizdał jednak spalonego.

Bardzo prosta strata Lecha i pierwsze gwizdy z trybun.

Rzut rożny dla Lecha. Piłka trafiła jednak na głowę pierwszego obrońcy i nie było zagrożenia.

Chrapek z narożnika pola uderzył obok bramki.

Z rzutu wolnego w mur trafił Kostewycz. Piłka spadła jeszcze pod nogi Gytkjaera, którego próba z pola karnego również została zablokowana.

Jak na razie mecz nie stoi na zbyt wysokim poziomie.

Gra wznowiona.

Mecz na chwilę przerwany, poniewać kibice Lecha odpalili środki pirotechniczne.

Dobre dośrodkowanie w pole karne Lecha, ale Trałka głową wybił piłkę.

Bardzo groźna kontra Śląska, Michał Chrapek wychodził już sam na sam z Buriciem, jednak w ostatniej chwili powstrzymał go Pedro Tiba.

Broź wycofał piłkę do Słowika i bliski jej przejęcia był Gytkjaer.

Tym razem rzut wolny dla Lecha z podobnej pozycji. Gytkjaer również uderzył wyraźnie nad poprzeczką.

Z rzutu wolnego z ponad 20 metrów nad bramką uderzył Robak.

Amaral dośrodkował w pole karne, ale nikt nie zamknął akcji. Po chwili z drugiej strony boiska nieudanie zagrywał Gumny i piłka opuściła boisko.

Lech dłużej utrzymuje się przy piłce.

Z 20 metrów po ziemi obok bramki uderzył Jóźwiak.

Piłkarze są już na murawie.

Przed meczem odegrany zostanie Hymn Polski z okazji rocznicy Powstania Wielkopolskiego.