W meczu sąsiadów w tabeli PKO Ekstraklasy bez rozstrzygnięcia. W potyczce Motoru Lublin z Puszczą Niepołomice gole nie padły. Spotkanie swoim poziomem rozczarowało.

Gra toczy się w środku pola. Motor przy piłce.

Jeszcze 5 minut męczarni na boisku.

Ucierpiał Najemski. Przerwa w grze. Przed nami decydujące fragmenty meczu.

Główkował Cholewiak, strzał był zbyt anemiczny, do tego niecelny.

To mogła być dobra próba Motoru. Jednak dogranie w pole karne zbyt mocne.

Trochę gry na chaos, trochę tzw. lagi. Może coś z tego wyjdzie.

W zamieszaniu strzał sprzed pola karnego Cholewiaka trafił w klejnoty rodu N'Diaye. Radzimy poskakać na piętach.

Dogranie z rzutu wolnego do Mraza, który źle trafił w piłkę, a do bramki miał już tylko siedem metrów.

Puszcza postawiła autobus i zamierza dowieźć remis do końca. Jak nie potrafisz wygrać...

I kolejny strzał gospodarzy, i ponownie daleko od bramki.

Motor cały czas na połowie Puszczy i wciąż bez żadnych konkretów.

Przerwa w grze na uzupełnienie płynów. Może to jest sposób na pobudkę.

Piłkarsko dość beznadziejnie, to może MMA. I już od razu więcej emocji. No i będą kartki.

Aktywniejszy jest Motor, wciąż jednak miejscowi nie są w stanie poważniej zagrozić Puszczy. Pachnie tutaj remisem, oj pachnie.

Z dystansu Ceglarz, ale ponad bramką Komara.

Godzina gry za nami i pojawiają się pytania. Czy w meczu padną gole? Tak średnio nam się wydaje, tak średnio.

Strzał zawodnika Motoru zablokowany. Piłka wyszła na rzut rożny, po nim zagrożenia pod bramką Komara nie było.

Brakuje celnych strzałów, co więcej. Brakuje strzałów i spięć pod bramkami.

I znowu Ceglarz mógł być bohaterem, gdyby tylko dokładnie zagrał do partnera. Nie zagrał.

Groźnie pod bramką Motoru. Jednak efektem akcji jedynie rzut rożny.

Wciąż niewiele emocji w Lublinie. Motor stara się atakować, jednak wszystko dość topornie wychodzi.

Spokojny początek 2. części. Drużyny, w przeciwieństwie do 1. połowy, nie zamierzają rzucać się na rywala.

W Lublinie do przerwy bez goli, ale momenty były.

Jeszcze mamy VAR. Sprawdzamy czy nie było spalonego.

Pogramy jeszcze przez 3 minuty.

Tymczasem Puszcza zadaje cios! Błąd popełnił Brgić, który odbił przed siebie prosty strzał. Do piłki dopadł Stępień i wpakował piłkę do siatki!

Nie tak się uderza z takiego miejsca. Ceglarz kopnął, a piłka zamiast opadać, wznosiła się ponad niebiosa...

Stolarski podcięty tuż przed polem karnym. Będzie rzut wolny. Świetna pozycja dla Leszka Pisza. Panie Leszku... A nie, wróć. Od 33 lat pomocnik nie gra już w Motorze.

To miała być kontra Motoru. Ceglarz starał się uderzać do pustej bramki z połowy boiska. Wyszło komicznie, a może tragicznie.

Motor na połowie Puszczy. Metodą dedukcji, Puszcza na własnej części boiska. Piłka jest okrągła, a szans w ostatnim czasie brak.

Rzut wolny dla Motoru, dogranie było jednak zbyt anemiczne. Po chwili uderzyć zdołał Luberecki, jednak trafił w rywala.

Z boiska od kilku minut wieje nudą. Gra toczy się w środku pola.

Problemy ma Craciun, który na boisko już nie wróci.

Tymczasem Siplak otrzymał piłkę w polu karnym. Mocny strzał z ostrego kąta przeleciała obok bramki.

Mocne tempo na początku daje się we znaki zawodnikom. Dużo wolniej piłkarze poruszą się po placu gry.

A teraz idziemy na... cooling time. Gorrrrąąąccco, panie władzo.

Gra przeniosła się do środka pola. Spokojniejszy fragment potyczki.

Spięcie na boisku, sędzia załagodził wszystko. Obyło się bez kartek.

Żwawiej do pracy wziął się Motor. Lublinianie aktywniej szukają premierowego gola w meczu.

Kontra Motoru, N'Diaye do Ceglarza, którego strzał został zablokowany. Po chwili źle na przedpolu zachował się Komar, ostatecznie bez konsekwencji.

Kwadrans za nami. Dobry kwadrans. Wyrównana walka, obie drużyny miały po jednej dobrej okazji.

Goście przy piłce. Puszcza dość długo konstruuje swoje akcje.

Groźniej zrobiło się w polu karnym Puszczy. Uderzenia graczy Motoru były blokowane.

Po mocnym początku tempo trochę spadło. Nikt tutaj nie zamierza się jednak bronić.

Na razie dość szalony początek. Akcja za akcję. Jednak bez przełożenia na uderzenia.

Mecz poprowadzi Łukasz Kuźma (Białystok).

Rozpoczynamy zabawę z PKO Ekstraklasą w sobotni, gorący dzień. Na początek Lublin. Motor i Puszcza mają po pięć punktów, ale o spokoju mówić nie mogą.