Kadra do raportu: fenomenalny start Krzysztofa Piątka, niezawodny Lewandowski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwa gole "nowego Lewandowskiego", czyli Krzysztofa Piątka który niesamowicie rozpoczął sezon w Serie A. Do tego gol i asysta prawdziwego "Lewego". To był całkiem udany ligowy weekend dla reprezentantów Polski.

1
/ 4
Łukasz Fabiański był o krok od zachowania czystego konta w meczu z Wolverhampton
Łukasz Fabiański był o krok od zachowania czystego konta w meczu z Wolverhampton

Bramkarze z kompletem minut. Tylko czystego konta brak... 

Pierwsze zgrupowanie kadry Jerzego Brzęczka za pasem. Jak w ostatnich meczach ligowych przed przyjazdem wypadli jego wybrańcy? Sprawdź szczegółowy raport, w którym pod lupę bierzemy zawodników, powołanych na mecze z Włochami oraz Irlandią.

Z pewnością trenera Biało-Czerwonych cieszy fakt, że w weekend 90 minut zaliczyli wszyscy trzej bramkarze. Niestety, żadnemu z nich nie udało się zachować czystego konta. Najbliższy tego był Łukasz Fabiański, który w starciu West Ham United z Wolverhampton (0:1) skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry. Mimo to, Polak i tak został wybrany najlepszym piłkarzem w swojej ekipie.

Mniej udane występy mają za sobą nasi golkiperzy w Serie A. Wojciech Szczęsny miał kilka dobrych interwencji w spotkaniu z AC Parmą (2:1), ale powinien zachować się lepiej w sytuacji bramkowej rywali. Z kolei Łukasz Skorupski przez ponad godzinę nie dawał się pokonać zawodnikom Interu Mediolan, jednak później musiał aż trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

BramkarzKlubRywalWynikMinutyRozgrywki
Łukasz FabiańskiWest Ham UnitedWolverhampton0:190Premier League
Łukasz SkorupskiBologna FCInter Mediolan0:390Serie A
Wojciech SzczęsnyJuventus TurynAC Parma2:190Serie A
2
/ 4
Bartosz Baereszyński asystował przy kapitalnym golu Quagliarelli
Bartosz Baereszyński asystował przy kapitalnym golu Quagliarelli

Asysta "Beresia" osłodziła średni weekend naszych obrońców 

Jeśli chodzi o defensywę, zdecydowanie najwięcej powodów do zadowolenia miał w weekend Bartosz Bereszyński. Jego Sampdoria pokonała Napoli 3:0, a 26-latek oprócz radości z czystego konta miał także asystę przy fenomenalnym golu Fabio Quagliarelli. Bezbarwne występy przez 90 minut zaliczyli zaś nasi boczni obrońcy ze Wschodu - Tomasz Kędziora i Maciej Rybus. Ich drużyny przegrały swoje mecze. Do tego ten drugi odniósł kontuzję.

W złym nastroju musiał być również nasz lider defensywy - Kamil Glik. Jego Monaco przegrało mecz na szczycie Ligue 1 z Olympique Marsylia (2:3). On sam nie popisał się przy stracie pierwszej bramki, gdyż nie upilnował Kostasa Mitroglou. W końcówce mógł zmazać plamę, ale sędzia nie uznał mu gola. Nieco lepiej poszło Marcinowi Kamińskiemu, który zadebiutował w barwach Fortuny Duesseldorf. Polak według ekspertów rozegrał "solidne zawody" w ustawieniu z trójką stoperów, a jego ekipa zremisowała 1:1 z RB Lipsk.

Warto odnotować, że poza kadrą swojej drużyny znalazł się natomiast ten, który zapewnił nam jedyne zwycięstwo na MŚ, czyli Jan Bednarek.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

ObrońcaKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Jan BednarekSouthampton FCCrystal Palace2:0poza kadrą--Premier League
Bartosz BereszyńskiSampdoria GenuaNapoli SSC3:09001Serie A
Adam DźwigałaWisła PłockJagiellonia Białystok1:19000Lotto Ekstraklasa
Kamil GlikAS MonacoOlympique Marsylia2:39000Ligue 1
Marcin KamińskiFortuna DuesseldorfRB Lipsk1:19000Bundesliga
Tomasz KędzioraDynamo KijówKarpaty Lwów0:29000Liga ukraińska
Rafał PietrzakWisła KrakówŚląsk Wrocław1:09000Lotto Ekstraklasa
Arkadiusz RecaAtalanta BergamoCagliari0:1Na ławce rezerwowych--Serie A
Maciej RybusLokomotiw MoskwaFK Krasnodar1:29000Premier Liga
3
/ 4
Tym razem Mateusz Klich skończył kolejkę bez liczb w Leeds
Tym razem Mateusz Klich skończył kolejkę bez liczb w Leeds

Klich tym razem bez gola. Pozostali również 

Jeśli chodzi o pomocników, jako pierwszy w ten weekend zaprezentował się kibicom Mateusz Klich. Jego Leeds United jeszcze w piątek grało z Middlesbrough. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co oznacza iż Polak nie zdobył swojego czwartego gola w tym sezonie The Championship. Niemniej zaliczył solidne 90 minut.

Najlepiej wyglądał jednak występ Grzegorza Krychowiaka, który w spotkaniu z FK Krasnodar wywalczył rzut karny dla swojej drużyny. Mimo porażki 1:2, 28-latek zebrał sporo pozytywnych not. Równie dobrze oceniano grę innego naszego defensywnego pomocnika, Karola Linettego, w starciu Sampdorii z Napoli (3:0). To on zainicjował m. in. akcję na 1:0. Po drugiej stronie boiska słabo spisał się natomiast Piotr Zieliński.

Pozostali wybrańcy Brzęczka nie zachwycali. Najwięcej powołanych zobaczyliśmy w spotkaniu Lotto Ekstraklasy Wisła Płock - Jagiellonia Białystok (1:1). Ale ani Damian Szymański po stronie gospodarzy, ani Przemysław Frankowski i Taras Romanczuk u gości nie popisali się niczym szczególnym. Dwaj pierwsi zmarnowali po jednej fantastycznej okazji, trzeci zapisał się w protokole meczowym jedynie żółtą kartką. Dzień wcześniej na rodzimych boiskach występował Maciej Makuszewski, który w pojedynku Lecha Poznań z Piastem Gliwice (1:1) opuścił plac gry już po pierwszej połowie.

90 minut w swoich zespołach rozegrali Jacek Góralski (Ludogorec) i Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb). W ogóle nie zobaczyliśmy zaś Rafała Kurzawy (Amiens) i Jakuba Błaszczykowskiego, który po raz kolejny nie zmieścił się nawet w kadrze meczowej VfL Wolfsburg.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

4
/ 4
Krzysztof Piątek zaliczył fenomenalny start w Serie A
Krzysztof Piątek zaliczył fenomenalny start w Serie A

Niesamowity Piątek i niezawodny Lewandowski 

Na koniec zostało najlepsze, czyli występy naszych napastników. Te świetnie rozpoczął Robert Lewandowski. Nasz kapitan najpierw sam trafił do siatki, później asystował przy golu Thomasa Muellera, a Bayern pokonał VfB Stuttgart 3:0. Jeszcze lepiej poszło dla Krzysztofa Piątka. Były zawodnik Cracovii rozegrał swój drugi mecz w barwach Genoi i znowu zachwycił kibiców. Tydzień temu w debiucie zdobył gola, teraz - dwa. Polak był zdecydowanie najlepszy w swoim zespole. Niestety, słabo spisali się jego koledzy z defensywy, i to Sassuolo wygrało 5:3. Piątek ma wszelkie dane ku temu, by na zachodzie pójść drogą Roberta Lewandowskiego. Dużo umie, jest pewny siebie i nie ma kompleksów. Już nawet jego były trener w Cracovii Michał Probierz mówił, że chłopak swoją grą wszystkim "Lewego" przypomina.

Zdecydowanie słabiej wypadł natomiast trzeci z atakujących powołanych przez Jerzego Brzęczka. Arkadiusz Milik został dobrze odcięty przez defensywę Sampdorii i przez 90 minut spotkania był praktycznie niewidoczny.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski:

NapastnikKlubRywalWynikMinutyBramkiAsystyRozgrywki
Robert LewandowskiBayern MonachiumVfB Stuttgart3:19011Bundesliga
Arkadiusz MilikSSC NapoliSampdoria Genua0:39000Serie A
Krzysztof PiątekGenoa CFCSassuolo3:59020Serie A

ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina zwycięska z Drągowskim na boisku. Polak bezrobotny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
alutek
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że selekcjoner Brzęczek posadzi na ławce pupili Nawałki to jest: Zielińskiego i Milika aby ci przekonali się że w reprezentacji są inni zawodnicy i to lepsi od nich. Jestem pewien Czytaj całość
kurad
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego drugi ?! Takiego pierwszego jak ten buc to już nie będzie !  
cezary.glocki
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
A kto to ten Lewandowski ????????????????  
avatar
King Messi
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To żaden drugi Lewandowski tylko Piątek pismaki  
avatar
mrfreeze
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No i pięknie. Jak zbiorą się do kupy czyli kadra to znowu będziemy potęgą. Czas wznowić kampanię zupek, parówek, telefonów, piwa.