MŚ 2018: znamy już ośmiu finalistów. Kto we wrześniu wygrał bilety do Rosji?

Japonia 

Samuraje zapewnili sobie awans, pokonując w ostatnim meczu III rundy eliminacji Australię (2:0). Dzięki temu zwycięstwu Japonia wygrała swoją grupę i awansowała na mistrzostwa jako drugi po Iranie zespół z azjatyckiej strefy. Ekipa Vahida Halilhodzicia wyprzedziła w tabeli nie tylko Australię, ale też Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irak i Tajlandię.

Reprezentacja Kraju Kwitnącej Wiśni zagra na mundialu po raz szósty z rzędu. Najlepszym do tej pory wynikiem Japonii na MŚ jest dotarcie do 1/8 finału podczas turniejów rozegranych w 2002 i 2010 roku. Na poprzednich mistrzostwach Japończycy rozczarowali - zdobyli tylko jeden punkt i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie, ustępując Kolumbii, Grecji i Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Trener Halihodzić natomiast wywalczył awans na MŚ po raz drugi w karierze. Na mundial w 2014 roku Bośniak wprowadził Algierię. Jako opiekun japońskiej kadry ma do dyspozycji zawodników z z Bundesligi, Eredivisie, LaLiga, Ligue 1, Premier League. Reprezentantami Japonii są bowiem Shinji Kagawa (Borussia Dortmund), Makoto Hasebe (VfB Stuttgart) Gotoku Sakai (Hamburger SV), Genki Haraguchi (Hertha Berlin), Yuya Osako (1.FC Koeln), Takuma Asano (VfB Stuttgart), Eiji Kawashima (FC Metz), Hiroki Sakai (Olympique Marsylia), Maya Yoshida (Southampton FC), Gaiku Shibasaki (Getafe CF), Yuki Kobayashi (SC Heerenveen), Shinji Okazaki (Leicester City) i Takashi Inui (SD Eibar).

Japonia w el. MŚ 2018:

Meksyk

Siódmy z rzędu, a szesnasty raz w historii w mistrzostwach świata udział wezmą Meksykanie. El Tri to pierwsza ekipa ze strefy CONCACAF, która zagwarantowała sobie awans na mundial. Podopieczni Juana Carlosa Osorio zapewnili sobie awans na dwie kolejki przed końcem piątej, ostatniej rundy eliminacji. W ośmiu meczach zdobyli osiemnaście - nie są jeszcze pewni wygrania grupy, ale biletów do Rosji nikt im już nie odbierze.

Warto wspomnieć, że Meksykanie przeszli przez eliminacje suchą stopą: wygrali dziesięć z dotychczas rozegranych czternastu spotkań, a cztery zremisowali. Wrażenie robi ich bilans bramkowy. Nie są może bardzo skuteczni, bo strzelili 24 gole (1,71/mecz), ale za to stracili tylko cztery (0,17/mecz).

Co ciekawe, w reprezentacji Meksyku jest wyraźny podział na zawodników z rodzimej ligi i z klubów europejskich. Do pierwszej grupy należy zdecydowana większość bramkarzy i obrońców, a gracze ofensywni to w znacznej części emigranci, na czele z Javierem Hernandezem z West Ham United.

Największym osiągnięciem reprezentacji Meksyku na mundialu jest awans do ćwierćfinału MŚ 1970 i 1986. Meksykanie byli gospodarzami obu tych turniejów. Poza swoim terenem Trójkolorowi nigdy nie wyszli z grupy.

Meksyk w el. MŚ 2018:

Belgia 

Czerwone Diabły to jedyny obok będących gospodarzami MŚ 2018 Rosjan europejski zespół, który jest już pewny udziału w przyszłorocznym mundialu. Belgowie zapewnili sobie awans, pokonując w meczu 8. kolejki eliminacji Grecję (2:1). Ćwierćfinaliści poprzednich mistrzostw wyprzedzili w grupie Bośniaków, Greków, Cypryjczyków, Estończyków i Gibraltarczyków. Belgowie wygrali siedem z ośmiu spotkań, a jedno zremisowali. Z 35 strzelonymi golami są też - wespół z Niemcami - najskuteczniejszym zespołem europejskich eliminacji.

Do drugiego z rzędu, a trzynastego w historii awansu na mundial Belgów poprowadził Hiszpan Roberto Martinez - pierwszy od 58 lat opiekun Czerwonych Diabłów spoza Beneluksu. Dla 44-latka to pierwsze selekcjonerskie stanowisko w karierze, ale w nowej roli sprawdził się znakomicie. Były menedżer Swansea City, Wigan Atheltic i Evertonu wydobył z utalentowanego pokolenia Belgów wszystko co najlepsze. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli Belgowie przebiją w Rosji osiągnięcie z Brazylii i wejdą do strefy medalowej.

Belgia w el. MŚ 2018:

Korea Południowa 

Wracamy do Azji. Wicemistrzowie Azji z 2015 roku w swojej grupie eliminacyjnej dość niespodziewanie musieli uznać wyższość Iranu. Koreańczycy w słabym stylu zakończyli rozgrywki, bo w trzech ostatnich meczach zdobyli tylko dwa punkty, ale wystarczyło im to do tego, by zapewnić sobie drugie miejsce, które dawało bezpośredni awans na mundial.

Warto wspomnieć, że Koreę Południową w trakcie eliminacji prowadziło dwóch selekcjonerów. Najpierw koreańską kadrą opiekował się Niemiec Uli Stielike, którego w lipcu zastąpił Shin Tae-yong. Doświadczony Niemiec został zwolniony w czerwcu bieżącego roku po wyjazdowej porażce z Katarem (2:3), a dla Tae-yong, który go zastąpił, to pierwsza samodzielna praca z drużyną seniorów. Wcześniej był asystentem w klubach koreańskiej ekstraklasy i był selekcjonerem kadr U-20 i U-23.

Korea Południowa zagra na MŚ po raz dziesiąty w historii, a po raz dziewiąty z rzędu. Do tej pory największym jej osiągnięciem jest zajęcie 4. miejsce podczas MŚ 2002, których była współgospodarzem z Japonią. Przed trzema laty w Brazylii nie wyszła z grupy.

Podopieczni Tae-yonga to zawodnicy głównie klubów z ojczyzny oraz Chin i Japonii, ale kilku Koreańczyków gra w Europie: Ki Sung-yueng (Swansea City), Son Heung-min (Tottenham Hotspur), Lee Chung-yong (Crystal Palace), Park Joo-ho (Borussia Dortmund), Koo Ja-cheol, Ji Dong-won (obaj FC Augsburg), Kwon Chang-hoon (Dijon FC), Suk Hyun-jun czy Hwang Hee-chan (Red Bull Salzburg).

Korea Południowa w el. MŚ 2018:

Arabia Saudyjska 

Saudyjczycy też dostali się na mundial jako wicemistrz swojej grupy eliminacyjnej. W dziesięciu meczach III rundy Zielone Sokoły zdobyły tyle samo punktów (19) co Australia, ale wyprzedziły ekipę z Antypodów dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

Dla Arabii Saudyjskiej to powrót na mistrzostwa świata po 12 latach przerwy Saudyjczyków na mundial wprowadził Bert van Marwijk. To doświadczony szkoleniowiec, który wcześniej pracował między innymi jako szkoleniowiec Feyenoordu Rotterdam, Borussii Dortmund i Hamburgera SV, a w 2010 roku w RPA sięgnął z Holandią po srebrny medal mistrzostw świata.

Reprezentacja Arabii Saudyjskiej jest w całości stworzona z zawodników występujących w rodzimej lidze. Jej największą gwiazdą jest Mohammad Al-Sahlawi z Al-Nasr Rijad, który w trzynastu występach w drodze do Rosji zdobył aż 16 bramek i został królem strzelców azjatyckiej części eliminacji.

Arabia Saudyjska w el. MŚ 2018:

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie możemy pozwolić sobie na kolejną wpadkę