W tym artykule dowiesz się o:
Jeśli myślicie, że sobotnie zamieszanie z klasyfikacją fair play i decyzją dotyczącą Lechii Gdańsk to jedyne osobliwe sytuacje w polskiej piłce, jesteście w błędzie. Gdzieś w gabinetach zapadało już wiele decyzji. Niektóre ważyły o losie mistrzostwa, inne o ligowym bycie.
Bez kontrowersji nasz futbol nie mógłby istnieć. Niestety, w Polsce do nich zalicza się zdecydowanie więcej niż tylko pomyłki sędziowskie...
Mistrzem Polski nie był mistrz ligi
W 1951 regulamin najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce jasno stanowił, że mistrzem kraju nie będzie ten, kto wygra ligę. Tytuł miał przypadać zdobywcy Pucharu Polski.
Zobacz wideo: Piłkarze Podbeskidzia: To jest tak pokręcone...
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.
W ten sposób ligę na pierwszym miejscu zakończyła Wisła Kraków. Wówczas za zwycięstwo przyznawano tylko dwa punkty, a Ruch Chorzów uzbierał osiem oczek mniej. Mimo to ogłoszono go mistrzem Polski. Wszystko dzięki wygraniu pucharu.
Historia odebranego mistrzostwa
W 1993 tytuł wywalczyła Legia Warszawa, która po "korespondencyjnym pojedynku" z ŁKS miała więcej zdobytych goli.
Łodzianie wygraliby ligę, gdyby w ostatniej kolejce strzelili trzy gole więcej niż Legia. Pokonali Olimpię Poznań 7:1. Warszawski zespół zaś wygrał 6:0 z Wisłą Kraków.
Mistrzostwo legionistom odebrał jednak PZPN. Po burzliwych dyskusjach przypadło ono Lechowi Poznań. Sprawa do dziś budzi ogromne kontrowersje.
Bezprawna decyzja o braku licencji
Wszystko działo się dwa tygodnie przed startem ligi. W lipcu 2007 Ruch Chorzów nie otrzymał licencji na grę w Ekstraklasie. Wszystko przez długi. Komisja Odwoławcza uznała decyzję za ostateczną. Kilka godzin później okazało się jednak, że część dokumentów została źle zinterpretowana. "Niebiescy" rozpoczęli prawną batalię o Ekstraklasę.
23 lipca, czyli dokładnie pięć dni przed pierwszym meczem sezonu, ponownie zapoznano się z papierami przedstawianymi przez klub. Tym razem piłkarska centrala dała licencję Ruchowi.
Zabranie licencji ŁKS w 2009
W 2009 doszło do jednego z największych skandali polskiej ligi. Komisja Licencyjna nie przyznała licencji na grę w Ekstraklasie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Powodem tego było niedostarczenie dokumentów potwierdzających wpływy finansowe na kolejny sezon w terminie. Decyzja ta oznaczała, że kosztem ŁKS w Ekstraklasie pozostanie Cracovia.
Łodzianie złożyli sprawę do sądu. Według wymiaru sprawiedliwości PZPN popełnił błąd. Był on jednak nieodwracalny w skutkach. Dlatego też ŁKS postanowił walczyć z centralą o 30 milionów złotych odszkodowania.
Klasyfikacja fair play zdecydowała o kształcie tabeli
W minioną sobotę doszło do kolejnego skandalu. Okazało się, że o kształcie tabeli zadecydowała między innymi klasyfikacja fair play. Sprawa dotyczyła Ruchu Chorzów oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała. W formularzach dla delegatów znalazły się kryteria kompromitujące. Oprócz żółtych i czerwonych kartek oceniano "grę pozytywną", zachowanie wobec przeciwników, sędziów, postawę rezerwowych i kibiców.
Oczywiście to jeszcze nie wszystko. Nadal nie wiadomo, co z Lechią Gdańsk. Ekstraklasa SA zwróciła się z oficjalną prośbą o pilne rozstrzygnięcie sprawy nadmorskiego klubu do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. Wcześniej to samo ciało uznało, że gdańszczanom niesłusznie zabrano punkt i należy im go zwrócić.