W tym artykule dowiesz się o:
Bartosz Soliński (Rozwój Katowice) - beniaminek rozpoczął przygodę na zapleczu Ekstraklasy od zaskakującego zwycięstwa 1:0 z Olimpią Grudziądz. Bartosz Soliński zachował czyste konto, choć biało-zieloni mocno szukali wyrównania. Obronił wszystkie lecące w jego kierunku uderzenia, umiejętnie współpracował z defensorami. Dobrze poszło również Sewerynowi Kiełpinowi z Wisły Płock i Łukaszowi Sapeli z Zawiszy Bydgoszcz, ale na otwarcie sezonu stawiamy na Solińskiego.
Marcin Warcholak (Arka Gdynia) - już w poprzednim sezonie był żelaznym, bocznym defensorem żółto-niebieskich. Nowe rozgrywki rozpoczął od asysty przy trafieniu Rafała Siemaszki. Poza tym nieźle radził sobie na własnej połowie, wygrał kilka pojedynków biegowych z zawodnikami Zawiszy Bydgoszcz.
Krzysztof Bąk (Drutex-Bytovia Bytów) - drużyna Tomasza Kafarskiego rozpoczęła sezon w ustawieniu preferowanym przez swojego szkoleniowca. Jak widać po wyniku pierwszego meczu, odnalazła się w nim poprawnie. Drutex-Bytovia Bytów pokonała 1:0 Sandecję Nowy Sącz, a doświadczony Bąk dobrze kierował partnerami. Wygrał sporo pojedynków na ziemi oraz w powietrzu.
Piotr Klepczarek (Dolcan Ząbki) - na zero z tyłu, a na czwórkę z przodu zagrał pierwszy lider Dolcan Ząbki. Klepczarek i spółka rozbili na inaugurację Pogoń Siedlce, a doświadczony stoper zdał wszystkie egzaminy, jakie zafundowała mu drużyna Marcina Sasala. Cała formacja Dolcanu zasłużyła na brawa.
Grzegorz Lech (Stomil Olsztyn) - architektami zwycięstwa olsztynian w Bełchatowie byli piłkarze powracający do Stomilu. Łukasz Suchocki zdobył gola, ale to Grzegorz Lech najczęściej zagrażał bramce Macieja Krakowiaka. Kilkakrotnie pokazał się w środku pola oraz na skrzydle, pechowo nie wpisał się na listę strzelców.
Filip Burkhardt (GKS Katowice) - błyskotliwy powrót z Ekstraklasy na zaplecze. Od razu wpisał się na listę strzelców po akcji indywidualnej i od razu wziął na swoje barki ciężar rozegrania akcji GieKSy w pojedynku z Wigrami Suwałki. Na dodatek angażował się w destrukcję i zanotował kilka przechwytów.
Maksymilian Rogalski (Wisła Płock) - "Rogal" podobnie jak Burkhardt był jeszcze wiosną w elicie. Na inaugurację nowego sezonu strzelił gola na wagę zwycięstwa Nafciarzy z Zagłębiem Sosnowiec. Zaryzykował, podjął zaskakującą decyzję o strzale z 35 metrów może nie najmocniejszym, ale skutecznym. Piłka przełamała ręce Szymona Gąsińskiego i wpadła do bramki.
Łukasz Garguła (Miedź Legnica) - dwie asysty w spotkaniu z Chojniczanką Chojnice mówią same za siebie. Do tego mógł mieć więcej kluczowych podań, lecz partnerzy z zespołu nie potrafi wykorzystać jego dobrych zagrań. Widać, że będzie ważną postacią w tej klasie rozgrywkowej.
Michał Bajdur (Dolcan Ząbki) - w pojedynku z Pogonią Siedlce dwukrotnie skierował piłkę do bramki Rafała Misztala. Najpierw strzelił pod poprzeczkę po podaniu Aleksandra Jagiełły, a następnie wykorzystał przytomne odegranie Daniela Gołębiewskiego. Został współliderem w klasyfikacji strzelców.
Janusz Surdykowski (Drutex-Bytovia Bytów) - najlepszy strzelec zespołu z poprzedniego sezonu błyskawicznie otworzył swoje konto w nowym. Pomogli mu asystujący Dawid Kort oraz fatalnie interweniujący Marek Kozioł. Gol doświadczonego napastnika pozwolił zespołowi z Bytowa zapisać premierowy komplet punktów.
Maciej Górski (Chrobry Głogów) - zdecydował się poszukać szczęścia w Chrobrym Głogów po roku spędzonym w Zniczu Pruszków. Doskonale wprowadził się na zaplecze Ekstraklasy dwoma golami wbitymi MKS-owi Kluczbork. Zachował się jak rasowy snajper i z pomocą parterów zepsuł święto u beniaminka.
Ławka rezerwowych: Seweryn Kiełpin (Wisła Płock) - Damian Byrtek (Chrobry Głogów), Łukasz Suchocki (Stomil Olsztyn), Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz), Povilas Leimonas (GKS Katowice), Robert Menzel (Rozwój Katowice), Dimitar Iliew (Wisła Płock).