TOP7 najbardziej pamiętnych meczów Borussii na 7 lat pracy Juergena Kloppa
Juergen Klopp po 7 latach opuszcza Borussię Dortmund. Z tej okazji wybraliśmy niezapomniane występy jego zespołu, a w większości z nich jednym z najlepszych na boisku był Robert Lewandowski.
Pod wodzą Juergena Kloppa Borussia Dortmund rozegrała 318 oficjalnych spotkań, spośród których wygrała aż 180. W wielu z nich żółto-czarni nie dali żadnych szans rywalom i zaprezentowali strzeleckie festiwale. Niejedna efektowna wiktoria w Bundeslidze zapadła kibicom w pamięć, a wybór tych niezapomnianych nie należał do łatwych.
Wyselekcjonowaliśmy siedem meczów, spośród których pięć zakończyło się zwycięstwami żółto-czarnych, a w jednym musieli oni uznać wyższość przeciwnika. Trzy mecze odbyły się w ramach Ligi Mistrzów, a dwa w Pucharze Niemiec. Poza czołową siódemką znalazły się m.in. zwycięstwa nad Realem Madryt 2:1 oraz 2:0, triumf nad Arsenalem Londyn 2:1 na Emirates Stadium czy też wygrane pojedynki o Superpuchar Niemiec z Bayernem Monachium (4:2 i 2:0).
7. Borussia Dortmund - VfB Stuttgart 4:4 (1:0)
1:0 - Kagawa 33'
2:0 - Błaszczykowski 49'
2:1 - Ibisević 71'
2:2 - Schieber 77'
2:3 - Schieber 79'
3:3 - Hummels 82'
4:3 - Perisić 87'
4:4 - Gentner 90+2'
30 marca 2012 roku kibice na Signal-Iduna Park byli świadkami niezwykłych emocji. Aż do 71. minuty zanosiło się spokojne, jedno z wielu domowych zwycięstw żółto-czarnych, ale goście z Badenii-Wirtembergii w ciągu zaledwie dziewięciu minut zdobyli trzy gole i objęli prowadzenie!
Podrażnieni dortmundczycy za sprawą Matsa Hummelsa oraz Ivana Perisicia znów wypracowali sobie przewagę, ale rzutem na taśmę remis dla VfB Stuttgart uratował Christian Gentner. Końcowe 20 minut stało na bardzo wysokim poziomie i dostarczyło niespotykanych na co dzień wrażeń. Z pewnością był to jeden z najlepszych meczów Bundesligi w XXI wieku.
Oglądaj rozgrywki Pucharu Niemiec DFB-Pokal na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
-
Bisakodyl Zgłoś komentarzPo tym meczu ze Stuttgartem Klopp zapragnął mieć Schiebera... jedna z niewielu jego wpadek transferowych...