Raport SportoweFakty.pl: Czekają przy karuzeli - 10 trenerów do wzięcia

Maciej Skorża  poza ekstraklasą od: maj 2012

Najbardziej utytułowany z czynnych polskich trenerów. 42-latek ma na koncie dwa mistrzostwa Polski, trzy Puchary Polski oraz Puchar Ekstraklasy. Pod względem zdobytych trofeów z aktywnych polskich szkoleniowców może się z nim równać tylko Franciszek Smuda, który jednak w ekstraklasie pracuje o całą dekadę dłużej. "Franz" trzykrotnie zdobył mistrzostwo Polski, raz Puchar Polski i dwukrotnie Superpuchar Polski. [ad=rectangle] Skorża jest poza ekstraklasą od czerwca 2012 roku, gdy po dwóch latach pracy w Legii Warszawa zastąpił go Jan Urban. We wrześniu tamtego roku rozpoczął pracę w saudyjskim Ettifaq FC, z którym grał w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, a sezon 2012/2013 skończył na 6. miejscu. Od czerwca 2013 roku na bezrobociu. Był już o krok od Zawiszy Bydgoszcz, a na karuzelę może wrócić w najbliższych dniach, obejmując poznańskiego Lecha.

Maciej Skorża w T-ME:

Waldemar Fornalik  poza ekstraklasą od: maj 2012

Były selekcjoner reprezentacji Polski jest poza ekstraklasą od końca sezonu 2011/2012. Po Euro 2012 zastąpił bowiem na stanowisku opiekuna drużyny narodowej Franciszka Smudę.

Pracę w ekstraklasie zaczął już ponad dekadę temu i jak przyjrzymy się jego CV, to sprawdził się tylko w Ruchu Chorzów, z którym zdobył srebrny (2012) i brązowy (2010) medal mistrzostw Polski. Górnika Zabrze i Odrę Wodzisław Śląski prowadził bez większego efektu.

Wiosną bieżącego roku odmówił prezesowi Januszowi Filipiakowi objęcia Cracovii, a teraz jego nazwisko padało w kontekście pracy w Poznaniu. Dzięki jednak selekcjonerskim apanażom jest finansowo niezależny i może czekać na właściwą ofertę.

Waldemar Fornalik w T-ME:

Czesław Michniewicz  poza ekstraklasą od: październik 2013

Drugi, a nie ostatni, w tym zestawieniu mistrz Polski. Zdobył ten tytuł z Zagłębiem Lubin w szalonym sezonie 2006/2007. W październiku 2007 roku stracił pracę w Lubinie, choć w tabeli ekstraklasy obejmującej całą jego kadencję w Zagłębiu, Miedziowi nie mieli sobie równych w lidze. Wcześniej z Lechem zdobył Puchar Polski, ale pamiętajmy, że to nie był ten dzisiejszy Lech spod znaku Amiki, tylko biedny jak mysz kościelna Kolejorz.

Michniewicz ma na karku dopiero 44 lata, a już pracował w siedmiu klubach T-ME. Ostatnim jego przystankiem było Podbeskidzie Bielsko-Biała, które w sezonie 2012/2013 w świetnym stylu poprowadził do utrzymania w lidze. Po słabszym, ale nie katastrofalnym początku kolejnych rozgrywek, pod Klimczokiem zastąpił go Leszek Ojrzyński, a "Polski Mourinho" od tego czasu pozostaje bez klubu.

Czesław Michniewicz w T-ME:

Jacek Zieliński  poza ekstraklasą od: wrzesień 2013

Kolejny mistrz Polski, który pozostaje bez zatrudnienia. Zieliński zdobył tytuł z Lechem Poznań w sezonie 2009/2010, na ostatniej prostej przeskakując w tabeli ekstraklasy Wisłę Kraków. Szturm na Ligę Mistrzów mu się nie udał, ale do Ligi Europejskiej Kolejorza wprowadził. Mimo to w połowie rundy jesiennej stracił posadę przy Bułgarskiej, choć - jak w przypadku Zagłębia Michniewicza - Lech w całym okresie jego pracy był najlepszy w lidze. [ad=rectangle] Zieliński zresztą wszędzie miał świetne wyniki. W 2003 roku awansował do ekstraklasy z Górnikiem Łęczna i spokojnie utrzymał go w lidze. Z przeciętną przecież Odrą Wodzisław Śląski miał średnią 1,87 pkt. na mecz! Z kolei z Groclinem Grodzisk Wlkp. zdobył 60 "oczek" w 30 spotkaniach - tu obliczenia są proste. Niewiele gorzej było w toksycznej Polonii Warszawa, gdzie spośród wszystkich trenerów ery "Józefa Wojciechowskiego" osiągał najlepsze wyniki.

Skazą na jego CV może być tylko ostatnia praca w Ruchu Chorzów, z którym de facto spadł z T-ME, ale Niebiescy zostali w elicie przez wycofanie się z rozgrywek Polonii Warszawa.

Jacek Zieliński w T-ME:

Marcin Brosz  poza ekstraklasą od: maj 2014

Kibice Piasta mogą go nienawidzić, ale to on przywrócił im ekstraklasę i to on wprowadził gliwiczan do europejskich pucharów. Po blisko czterech latach przy Okrzei nastąpiło jednak zmęczenie materiału i wiosną bieżącego roku władze Piasta zamieniły go na Angela Pereza Garcię. Czy była to zmiana słuszna, można ocenić teraz...

Brosz przygodę z ekstraklasą zaczął jednak już wcześniej - wiosną 2010 roku prowadził skazaną na spadek Odrę i nie udała mu się straceńcza misja ratunkowa. Zasłynął wtedy mało zgrabną wypowiedzią o tym, że choć Odra spadła, to jeszcze nie spadła, licząc na zostanie w lidze dzięki decyzjom Komisji ds. Licencji PZPN.

Marcin Brosz w T-ME:

Tomasz Hajto  poza ekstraklasą od: czerwiec 2013

Jego doświadczenie w T-ME to półtoraroczna praca z Jagiellonią Białystok, której pod jego wodzą nie groził spadek z ligi, ale też "nie groziła" walka o europejskie puchary. Latem 2013 roku władze Jagi zamieniły "Gianniego" na Piotra Stokowca, który z mocniejszym składem osiągnął dokładnie takie same wyniki jak swój poprzednik.

Były reprezentant Polski jest na bezrobociu już 14 miesięcy i to aż dziwne, że jego nazwisko nie pojawiało się w kontekście żadnego klubu T-ME, choć w tym czasie doszło do 16 zmian na ławkach trenerskich. Być może prezesi klubów boją się charakteru Hajty, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

Tomasz Hajto w T-ME:

Rafał Ulatowski  poza ekstraklasą od: grudzień 2011

Gdy latem 2010 roku obejmował Cracovię, mówił w żartach, że jest "trenerem na piątkę", ponieważ trzy wcześniejsze sezony w Zagłębiu Lubin i GKS-ie Bełchatów kończył na 5. miejscu w T-ME. Przy Kałuży 1 dał jednak sobie złamać kręgosłup i do dziś się nie pozbierał. [ad=rectangle] "Ula" z powodzeniem pracował w Lubinie i Bełchatowie, a w międzyczasie był też asystentem Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski, ale w Cracovii zarył o dno. W 10 meczach zdobył z Pasami tylko cztery punkty, a oglądając grę jego zespołu, kibice krakowskiego klubu wyli do księżyca.

Na kolejną szansę w T-ME czekał ponad rok i otrzymał ją w Lechii Gdańsk, ale po tym, jak wygrał tylko jeden z czterech meczów, władze klubu z PGE Areny zamieniły go na Pawła Janasa.

Od czerwca do września 2013 roku pracował jeszcze w Miedzi Legnica, ale tam nie odzyskał dawnej reputacji. Ma jednak dopiero 41 lat i miejmy nadzieję, że uczy się na swoich błędach.

Rafał Ulatowski w T-ME:

Radosław Mroczkowski  poza ekstraklasą od: wrzesień 2013

Jak się okazało, Widzew w sezonach 2011/2012 i 2012/2013 trzymał się na jednej kości - Radosławie Mroczkowskim. Gdy jesienią 2013 roku władze klubu odsunęły go od prowadzenia zespołu, Widzew wylądował w I lidze. Mroczkowski potrafił zrobić z tej zbieraniny piłkarzy, którą zapewniali mu przełożeni, całkiem solidny i przyzwoicie grający zespół.

Sprawdził się w ekstremalnych łódzkich warunkach, czym zasłużył sobie na pracę w bardziej komfortowym otoczeniu, na przykład z ciepłą wodą w szatni.

Radosław Mroczkowski w T-ME:

Marek Wleciałowski  poza ekstraklasą od: grudzień 2008

Bodaj najdłużej wyczekiwany w ekstraklasie trener. Pracował w niej już w latach 2005-2006 (Górnik Zabrze) i 2008 (Piast Gliwice), a w sezonie 2006/2007 wprowadził do niej chorzowski Ruch, by po awansie zrezygnować z samodzielnej pracy na rzecz asystentury u Oresta Lenczyka, z którym współpracował w GKS-ie Bełchatów, Cracovii i Śląsku Wrocław. Wtajemniczeni twierdzą, że to on odwalał za "Nestora" całą taktyczną robotę w tych klubach.

W latach 2012-2013 był asystentem Waldemara Fornalika w reprezentacji Polski, a w minionym sezonie wrócił do samodzielnej pracy w Energetyku ROW Rybnik. I ligi nie podbił, ale mamy wrażenie, że kwestią czasu jest to, że sięgnie po niego ktoś z T-ME.

Marek Wleciałowski w T-ME:

Mariusz Rumak  poza ekstraklasą od: sierpień 2014

Rumak jest wolny dopiero od kilkunastu dni, ale skoro sam po odejściu z Lecha Poznań zapowiedział, że jest gotowy do nowej pracy od zaraz, to zamieszczamy go w tym zestawieniu. Można psioczyć na to, że jego Kolejorz grał bezstylowo, ale jednak Lech w okresie jego pracy w ekstraklasie był słabszy tylko i wyłącznie od Legii Warszawa, tworząc z Wojskowymi ligowy duopol.

37-letni Rumak ma już ponad dwuletnie doświadczenie z pracy w jednym z największych polskich klubów, a jak na inteligentnego człowieka przystało, z kompromitujących porażek w europejskich pucharach pewnie wyciągnie wnioski i w nowym miejscu nie powieli starych grzechów.

Mariusz Rumak w T-ME: