W tym artykule dowiesz się o:
Onet.pl: Mistrzowie Rumunii byli w pierwszej połowie zespołem dużo lepszym, ale do przerwy prowadzili tylko jedną bramką, głównie dzięki postawie bramkarza Dusana Kuciaka, który kilkukrotnie bronił w beznadziejnych sytuacjach. Po zmianie stron mistrzowie Polski zagrali już z większym rozmachem i wracają do Warszawy z zasłużonym remisem.
W środę minęło dokładnie 6103 dni od ostatniego meczu polskiej drużyny w Lidze Mistrzów. 4 grudnia 1996 roku Widzew Łódź przegrał na wyjeździe z Atletico Madryt 0:1. Podopieczni Franciszka Smudy zajęli wówczas trzecie miejsce w fazie grupowej, wyprzedzając... Steauę Bukareszt. Od tamtego czasu minęło prawie 17 lat, w trakcie których bramy do piłkarskiego raju próbowały sforsować kolejni mistrzowie Polski. Po meczu w stolicy Rumunii piłkarze Legii są bliżej występu w fazie grupowej, jednak w przyszły wtorek czeka ich równie trudny pojedynek ze Steauą na Pepsi Arenie.
WP.pl: Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe ze Steauą Bukareszt 1:1 (0:1) w pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski po bardzo słabej pierwszej połowie, w drugiej zagrali odważniej i z Bukaresztu wywieźli korzystny wynik.
Interia.pl: Legia Warszawa zrobiła krok w kierunku awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Jana Urbana zremisowali na wyjeździe ze Steauą Bukareszt 1-1 (0-1) w meczu 4. rundy eliminacji
Fakt: Szkoleniowiec [Legii, Jan Urban] zaskoczył wszystkich, wystawiając od pierwszej minuty Dominika Furmana (21 l.) i Jakuba Koseckiego (23 l.). „Kosa" przyznawał ostatnio, że nie jest w najwyższej formie, ale decyzja Urbana okazała się znakomita.
Jedno jest pewne – kwestia awansu do fazy grupowej rozstrzygnie się w Warszawie. We wtorek przy Łazienkowskiej najważniejszy mecz sezonu!
Sport.pl: Legia wciąż niepokonana w tej edycji Ligi Mistrzów! Wynik z Bukaresztu przybliża warszawian do awansu. Rewanż we wtorek na Łazienkowskiej. Legioniści byli dojrzałym zespołem, dobrze wytrzymali spotkanie kondycyjnie. W ostatniej minucie po strzale Popy piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki Legii.
Za drużyną Urbana pierwszy wyjazdowy mecz, po którym słowa "wynik lepszy niż gra" odnoszą się tylko do pierwszej połowy. Za grę w drugiej wyrównanie się należało.
We wtorek w stolicy będą niesamowite emocje. O ile przed spotkaniem faworytami byli mistrzowie Rumunii, o tyle teraz bliżej Champions League jest Legia. Mają LM na wyciągnięcie ręki
Super Express: Po raz kolejny w tym sezonie Legia Warszawa zagrała dwie różne połowy. Pierwsze 45 minut zwiastowało katastrofę - "Wojskowi" oddali tylko jeden strzał w światło bramki, a prowadzenie 1:0 dla gospodarzy można było uznać za najniższy wymiar kary. Po przerwie Jakub Kosecki (23 l.) zdobył cennego gola, który w dwumeczu może okazać się decydujący. Czyżby powtórka z rywalizacji z Molde?
Mecz w Bukareszcie przypominał pierwsze spotkanie z 3. rundy kwalifikacyjnej z Molde - Legia w pierwszej połowie została wręcz zmiażdżona, nie potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce, nie mówiąc już o stworzeniu groźnej sytuacji podbramkowej. Legioniści, z Norwegii ostatecznie wywieźli remis, a w rewanżu bezbramkowo zremisowali i awansowali do kolejnej rundy. Nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby ta historia teraz się powtórzyła i Polska po 17 latach posuchy wreszcie będzie miała swój klub w Lidze Mistrzów
"Prawo dżungli" - tak zatytułowana pierwsza strona otwiera czwartkowy numer dziennika Pro Sport.
"Pojedynek wschodnioeuropejskich mistrzów o awans do Ligi Mistrzów i miliony. Remis 1:1 po gorącym meczu. Rewanż w następny wtorek, ale Steaua ma dwa osłabienia: straconą bramkę i absencję Pintiliego" - czytamy dalej.
Z kolei portal gazety prosport.ro w relacji zatytułowanej "Przepustka do Ligi Mistrzów do wzięcia w Warszawie" pisze: Mistrzowie Rumunii będą musieli poszukać swojej szansy w rewanżu w Polsce. W warszawskim piekle Steaua będzie musiała pokazać, że jest wielką drużyną.
Adevarul.ro: Trudne zadanie przed Steauą. Musi uzyskać awans w polskim piekle
"Legia na początku przyjęła dominację Steauy, której odpór dała dopiero pod koniec pierwszej połowy. Na początku drugiej części doprowadziła do wyrównania, by za chwilę mieć drugą szansę. Reghencampf musiał coś zmienić, wprowadził Iancu oraz Cristę i Steaua wróciła do gry. Steaua miała wiele okazji, ale Legia broniła się skutecznie i osiągnęła dobry wynik przed rewanżem."
Onlinesport.ro: Liga Mistrzów się oddala
"Steaule brakowało siły ataku i miała problemy w defensywie, dzięki czemu Polacy mieli powody do radości na Stadionie Narodowym. Steaua musi zagrać w rewanżu zdecydowanie lepiej, by awansować do fazy grupowej."
Gazeta Sporturilor pisze, że Steaua skomplikowała sobie sprawę awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Informuje również, że kibice Steauy wywiesili transparent nawołujący do UEFA o otworzenie zamkniętej na rewanżowy mecz "Żylety" na stadionie Legii.