Daisuke Matsui piłkarzem kolejki. Kto strzelił najładniejszego gola? (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zdaniem portalu SportoweFakty.pl, najlepszym piłkarzem 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy był Daisuke Matsui. Kto wygrał pozostałe kategorie?

1
/ 3

Piłkarz kolejki: Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk).

Japończyk pokazał w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, że do Polski nie przyjechał odcinak kuponów. Widać, że ma spory potencjał i potrafi zrobić różnicę na boisku. Zdobył dwa gole i był rozgrywającym "pełną gębą". Jesteśmy ciekaw co pokaże w kolejnych meczach.

2
/ 3

Najładniejszy gol kolejki: Łukasz Staroń (Widzew Łódź). 

Piłkarz Widzewa oddał zupełnie niespodziewany strzał na który ani Kuciak, ani defensywa Legii nie była przygotowana. Jak na debiutanta, było to uderzenie którego nie powstydziliby się starzy ligowi wyjadacze.

3
/ 3

Pudło kolejki: Dawid Plizga (Jagiellonia Białystok). Z dwóch metrów zawodnik Jagiellonii nie potrafił umieścić piłki w siatce rywali. Futbolówka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką.

Skuteczność kolejki: Legia Warszawa. Na 7 strzałów celnych Legii padło aż 5 bramek.

Radosny futbol kolejki: Widzew Łódź. Łodzianie postanowili zagrać z Legią otwartą piłkę, stwarzając sobie nawet kilka dogodnych sytuacji, ale zderzyli się brutalnie z rzeczywistością jeśli chodzi o defensywę, przyjmując 5 bramek. Gol Staronia okazał się jedynie trafieniem na otarcie łez.

Dziecko we mgle kolejki: Karol Tomczyk (Widzew Łódź). Przeskok o 3 klasy rozgrywkowe i debiut w pierwszej kolejce z mistrzem kraju nie wyszły na dobre Tomczykowi, którego najwyraźniej skala meczu przerosła. Obrońca Widzewa popełniał szkolne błędy, które stwarzały Legii kapitalne sytuacje do podwyższenia prowadzenia.

Upał kolejki: Korona Kielce - Śląsk Wrocław. Rozgrywanie meczów o godzinie 15 w temperaturze 30 stopni mija się z celem. Chociaż to zawodowi piłkarze, którzy dostają grubą kasę, to bieganie na pełnych obrotach w takiej temperaturze nie jest łatwe.

Okrzyk kolejki. Jeden z kibiców Ruchu podczas meczu starał się przypomnieć wszystkim o ostatniej historii Lecha Poznań. Gdy tylko trybuny na chwilę milkły fanatyk wykrzykiwał: Aaaaamiiiicaaa Wroooonkii. Pod koniec meczu już go słychać nie było. Być może to efekt dopingu kibiców, a może "zmęczony" fan po prostu przysnął...

Okres kolejki: Marcin Malinowski (Ruch Chorzów). Gole strzelam co 2,5 roku - śmiał się po meczu Marcin Malinowski, znany z niezbyt częstych, ale za to efektownych bramek. Ostatniego gola w lidze "Malina"zdobył w marcu 2011 roku w WDŚ, gdy w śnieżycy trafił z dystansu niemal w samo okienko.

Atmosfera kolejki: Ruch ChorzówTakiego dopingu przy Cichej nie było od roku. Na mecz z Lechem sprzedane zostały wszystkie bilety i kibice Ruchu pokazali, że "kocioł" to oni zrobić potrafią. Co by było, gdyby w Chorzowie powstał nowy stadion... Na to trzeba poczekać jeszcze przynajmniej 2 sezony.

Szczęście kolejki: Jakub Szumski (Piast Gliwice). W meczu z Cracovią raz wyręczył słupek, a raz wyręczyła go poprzeczka kolejno po strzałach Danielewicza i Bernhardta.

Drybler kolejki: Sebastian Steblecki (Cracovia Kraków). Przy golu na 1:0 dla Pasów minął kilku rywali, jego strzał zatrzymał Szumski, ale przy dobitce był już bezradny.

Debiutant kolejki: Patryk Mikita (Legia Warszawa). Dwie asysty i gol - to dorobek debiutanta z Legii Warszawa. Jan Urban wyciągnął swojego asa prosto z rękawa. Ciekawe ile ich jeszcze ma?

Nieporadność kolejki: Adam Duda (Lechia Gdańsk). Po raz kolejny Adam Duda miał mnóstwo szans na strzelenie bramki, jednak za każdym razem marnował dogodne sytuacje. Kilka razy dał się też oszukać obrońcom Podbeskidzia. Gra biało-zielonych po wejściu Piotra Grzelczaka wyglądała już o wiele lepiej.

Zwrot kolejki: Podbeskidzie Bielsko-Biała. W ostatniej sekundzie spotkania zagrali va banque - po wrzutce z rzutu wolnego strzelili bramkę na wagę trzech punktów przypominając, że mecz kończy się dopiero po ostatnim gwizdku.

Rozczarowanie kolejki: KGHM Zagłębie Lubin. Już po 30. minutach kibice Miedziowych krzyczeli do swoich piłkarzy "co wy robicie?". Zagłębie przegrywało wówczas z Pogonią 0:2. Dla fanów lubinian to był mocno rozczarowujący mecz.

Tata kolejki: Maciej Dąbrowski (Pogoń Szczecin). Stoper Pogoni strzelił pierwszą bramkę sezonu, a po chwili wraz z kolegami zaprezentował kołyskę. Jak się później okazało - dla jego córeczki Zuzi.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)