Mocni na starcie. Najlepsi I-ligowcy 1. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za pierwszoligowcami inauguracja sezonu. Na razie najlepiej zaprezentował się GKS Katowice, który odniósł dwubramkowe zwycięstwo. W pozostałych spotkaniach albo był remis albo o wygranej decydował jeden gol.

1
/ 11

Sporej grupie siedmiu bramkarzy udało się zachować czyste konto w pierwszym meczu sezonu. Jakub Bursztyn nie pozwolił sobie na przepuszczenie piłki do siatki w bezbramkowym meczu z Ruchem Chorzów. Debiutował on w Skrze Częstochowa po transferze z Pogoni Szczecin i wytrzymał mocny napór beniaminka.

2
/ 11

Autor najszybszego gola w kolejce. Nie potrzebował nawet minuty na odnalezienie się w polu karnym Górnika Łęczna, a swoim strzałem nie tylko otworzył wynik, ale na dodatek rozstrzygnął mecz. Później wraz z pozostałymi obrońcami i dobrze dysponowanym Kewinem Komarem przypilnowali wyniku 1:0.

3
/ 11

Zanotował liczne dobre interwencje w bezbramkowym meczu na stadionie Wisły Kraków. Co prawda Sandecja nie przerwała złej serii bez zwycięstwa na inaugurację sezonu, ale wywiozła z terenu spadkowicza punkt. Biała Gwiazda miała duży problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa o agencie Lewandowskiego. "Znam go osobiście, to szczwany lis"

4
/ 11

Nie zabrakło emocji w pierwszym meczu w Chojnicach po powrocie Chojniczanki na zaplecze PKO Ekstraklasy. Na prowadzeniu byli zarówno gospodarze, jak i GKS Tychy, a skończyło się remisem 2:2. Jednego z goli dla beniaminka strzelił obrońca Marcin Grolik.

5
/ 11

Drużyna ze Stadionu Ludowego odniosła zwycięstwo 2:1, choć jako pierwsza straciła gola w meczu z Resovią. Akcja indywidualna Szymona Pawłowskiego dała Zagłębiu wyrównanie. Doświadczony pomocnik wypracował sobie miejsce do oddania uderzenia i pokonał Branislava Pindrocha.

6
/ 11

Najwięcej goli na inaugurację sezonu padło w Rzeszowie. Chrobry zremisował ze Stalą 3:3. Dobrym występem przypomniał o sobie doświadczony pomocnik Mateusz Machaj. Strzelił on z rzutu karnego jednego z goli dla finalisty barażów w poprzednim sezonie.

7
/ 11

GKS Katowice wrócił z kompletem punktów z Łodzi, a dwubramkowe zwycięstwo z ŁKS-em pozwoliło zostać pierwszym liderem po pełnej kolejce. Jednego z goli strzelił Oskar Repka, a po jego uderzeniu do bramki Dawida Arndta katowiczanie poczuli się swobodniej na boisku.

8
/ 11

Spośród tegorocznych spadkowiczów z PKO Ekstraklasy najlepszy wynik osiągnął Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który wykorzystał atut własnego boiska w wygranym 2:1 meczu z Odrą Opole. Adam Radwański był wyróżniającą się postacią w ofensywie Pomarańczowych i zdobył jedną z bramek.

9
/ 11

Kacper Skóra (Arka Gdynia)

Tym razem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie pozwolili sobie na potknięcie w meczu na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Pierwsza połowa nie była udana dla Arki Gdynia, ale drużyna przebudziła się po przerwie, a Kacper Skóra strzelił decydującego gola na 1:0 po dograniu Karola Czubaka.

10
/ 11

Strzelec najbardziej niespodziewanego gola kolejki. Najbardziej zaskoczeni nim byli tyszanie, którzy dopiero co zdobyli prowadzenie, a po kopnięciu Szymona Skrzypczaka musieli pogodzić się z wyrównaniem. Spektakularne uderzenie z połowy boiska okazało się lobem ponad bramkarzem do siatki.

11
/ 11

Katowiczanie rozpoczęli mecz na terenie Łódzkiego Klubu Sportowego od mocnych uderzeń. Minął nieco ponad kwadrans i byli na dwubramkowym prowadzeniu. Wiodącym piłkarzem w ofensywie był Marko Roginić. Najpierw asystował przy pierwszym golu Oskara Repki, a następnie sam pokonał strzałem Dawida Arndta. GKS utrzymał prowadzenie 2:0 do końca meczu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)