W tym artykule dowiesz się o:
Pandemia dała im się we znaki
Jordan Pickford i Megan Davison formalnie są małżeństwem od 2020 roku. Wybuch pandemii koronawirusa jednak sprawił, że musieli zrezygnować z wymarzonej ceremonii ślubnej.
Wynajęli wyspę
Po ponad dwóch latach bramkarz Evertonu i jego żona w końcu mogli zaszaleć. Po raz drugi powiedzieli sobie "tak" na prywatnej wyspie, którą wynajęli na Malediwach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!
Zaprosili nielicznych
Brytyjskie tabloidy donoszą, że w bajkowej ceremonii wzięło udział zaledwie trzynastu gości. Jordan i Megan chcieli przeżyć ten niezapomniany dzień tylko w gronie najbliższych.
Warto było czekać
"Warto było czekać na najbardziej magiczny dzień z moją bratnią duszą" - napisała brytyjska WAG na Instagramie. Przy okazji pochwaliła się kilkoma zdjęciami z sesji ślubnej.
Wyglądała zjawiskowo
Trzeba przyznać, że angielski bramkarz jest szczęściarzem. Jego ukochana w białej sukni wyglądała jak księżniczka.
Szkolna miłość
Pickford poznał swoją żonę jako nastolatek. To była szkolna miłość. Zeszli się ze sobą, gdy sportowiec miał 16, a jego ukochana 14 lat.
Już mają dziecko
Jordan poprosił o rękę Megan w 2018 roku prawdopodobnie tuż przed mistrzostwami świata. Rok później powitali na świecie pierwsze dziecko, syna o imieniu Arlo.