Arkadiusz Milik ma szansę na wielki finał. "Nie czuję szczególnej presji"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Już w czwartek Olympique Marsylia powalczy o finał Ligi Konferencji Europy. Polscy kibice liczą na występ Arkadiusza Milika, który wraz ze swoim zespołem będzie chciał odrobić stratę z Feyenoordem Rotterdam. - Będę gotowy - mówił napastnik.

Pierwsze spotkanie pomiędzy Feyenoordem Rotterdam a Olympique Marsylia na De Kuip zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. W czwartek przyjdzie czas na rewanż i to francuska ekipa jest stawiana w roli nieznacznego faworyta.

Tydzień temu z ławki na kilka minut wszedł Arkadiusz Milik, który liczy na awans do finału Ligi Konferencji Europy. - Mamy duże szanse na awans do finału, ale nie czuję szczególnej presji. Nawet gdyby była, to jest to coś dobrego, bowiem pomaga nam być lepszym - stwierdził polski napastnik na przedmeczowej konferencji prasowej.

- Jeśli trener zdecyduje, że zagram, będę gotowy w 100%. (...) Skupiam się na tym, co mogę zrobić dla zespołu, a aktualnie na tym, aby pomóc w dotarciu do finału rozgrywek, w realizacji tego celu. Tylko to się liczy - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Piekielnie ważny miesiąc dla Milika. "Dwa cele są proste"

Olympique Marsylia spróbuje zmazać plamę po ostatniej kolejce Ligue 1. Wtedy to drużyna Jorge Sampaoliego przegrała na własnym terenie z Olympique Lyon aż 0:3. Słabe zawody rozegrał Arkadiusz Milik, który zszedł z boiska w 85. minucie.

- Jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, to część tego sportu. Najważniejszą rzeczą dla napastnika takiego jak ja jest rozegranie meczu trzy lub cztery dni później i zdobycie bramki, aby się podnieść. Błędy zawsze się zdarzają. Ale nie mam wątpliwości co do moich cech, mojej gry - powiedział Polak.

Początek rewanżowego spotkania półfinałowego Ligi Konferencji Europy pomiędzy Olympique Marsylia a Feyenoordem Rotterdam już w czwartek o godzinie 21:00. Transmisja na platformie Viaplay. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
"Jest dobry, ale nie wielki". Ekspert wbił szpilę Milikowi
Javi Martinez: Lewandowski imponuje mi nie tylko golami. Opowiem coś, co zapamiętam na zawsze

Źródło artykułu: