Bayern Monachium zapewnił już sobie dziesiąte z rzędu mistrzostwo Niemiec. Podopieczni trenera Juliana Nagelsmanna niedługo później fatalnie wypadli w starciu z 1.FSV Mainz 05. Zostali zdominowani przez rywali i przegrali 1:3.
Po tym spotkaniu dziennikarze "Bilda" przeanalizowali zachowanie Roberta Lewandowskiego, o którym od dłuższego czasu mówi się, że może przejść do Barcelony.
"Był jedną z pierwszych gwiazd Bayernu, która poszła pod prysznic. Później udał się do autobusu drużyny w dobrym nastroju" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #6: Lewandowski jest z innej planety! Takich kozaków wcześniej nie mieliśmy
Gazeta zwróciła uwagę, że Lewandowski odmówił także wywiadów po tym spotkaniu. Sporo miejsca poświęcili także postawie 33-latka na boisku.
"Lewandowski, który według informacji 'Bilda' chce przejść do Barcelony, wydawał się niezadowolony. Często narzekał na sędziego, kilka razy machał rękami na złe podania. Momentami kpił, gdy zespół popełniał błędy" - skomentowano.
Dziennikarze podkreślili, że wynik meczu nie jest godny mistrza kraju. Zaczęli zastanawiać się, czy Lewandowski chce jeszcze występować w Bayernie.
"W Moguncji nie otrzymywał dobrych podań, więc strzelił 'tylko' jednego gola, a jego rekord 41 bramek z poprzedniego sezonu nie może być już pobity. To wcale nie podoba się łowcy rekordów" - zakończył "Bild".
Do końca sezonu Bayern Monachium rozegra jeszcze dwa mecze ligowe. 8 maja Bawarczycy zmierzą się u siebie z VfB Stuttgart, natomiast sześć dni później zagrają z VfL Wolfsburg.
Czytaj także:
- Lewandowski oczarował działacza. "Trudno się dziwić"
- Zdjęcie jest hitem! Tak Lewandowski złożył życzenia przyjacielowi