Nie wszyscy we Francji potraktowali wybory prezydenckie z należytą powagą. Wśród głosujących znalazły się bowiem osoby, które na nową głowę państwa wybrały Kyliana Mbappe.
Takich wyborców we Francji naliczono aż dziesięciu, wszyscy z Doubs miejscowości. W praktyce nie wpłynęło to na finalne wyniki wyborów prezydenckich we Francji, ale niewątpliwie jest pewnym elementem humorystycznym.
Tym samym wybrany na drugą kadencję Emmanuel Macron zyskał nowego rywala w walce o fotel prezydenta. Drugą Marine Le Pen pokonał aż o 17 punktów procentowych, więc jest to zwycięstwo bezdyskusyjne.
Uwagę na ten fakt zwrócił nawet francuski dziennik "L'Equipe". - Nie jest jasne, czy Kylian Mbappe w przyszłości zostanie politykiem, ale jest jasne, że w Doubs nie brakuje jego zwolenników - napisano w dzienniku.
Pewne jest, że gdyby mistrz świata z 2018 roku wystartował w wyborach prezydenckich w Doubs mógłby spokojnie je wygrać.
Zobacz też:
Letnia rewolucja w Legii Warszawa. Odejdą gwiazdy zespołu
Historyczny mecz Karima Benzemy!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)