Arka Gdynia idzie jak burza. Nie przeszkodził jej falstart w hicie

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Christian Aleman poprowadził Arkę Gdynia do zwycięstwa 2:1 z Koroną Kielce. Rozpędzona drużyna Ryszarda Tarasiewicza rozpoczęła mecz bardzo źle, została zdominowana, ale obudziła się na czas.

W Kielcach doszło do starcia jedynych niepokonanych pierwszoligowców w rundzie wiosennej. Arka dotąd głównie zwyciężała, Korona remisowała, dlatego to gdynianie byli trzeci w tabeli po niedawnym wyprzedzeniu czwartych kielczan. Obu zespołom marzy się zakończenie sezonu na miejscu premiowanym bezpośrednim awansem i uniknięcie baraży. Arka konsekwentnie na to pracuje.

Korona grała osłabiona z powodu grypy, ale nie oszczędzała się. Już w 2. minucie trafiła do bramki. Praktycznie pierwszy atak gospodarzy zakończył się uderzeniem z bliska do siatki Jewgienija Szykawki. Ten gol nie został uznany z powodu wcześniejszego zagrania ręką Dawida Błanika.

W 16. minucie Korona poprawiła się i zdobyła gola na 1:0 zgodnie z przepisami. Zrobiło się 1:0 w Kielcach i było to zasłużone prowadzenie. Podanie z głębi pola Kyryło Petrowa zostało opanowane wewnątrz szesnastki przez Jewgienija Szykawkę. Obrońcy Arki Gdynia byli bierni i pozwolili napastnikowi na swobodne oddanie uderzenia z bliska. Gracze z Pomorza tylko przyglądali się Szykawce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!

W kwadransie poprzedzającym przerwę byłą pierwsza szansa na poprawienie wyniku przez Arkę. Kąśliwe zagranie z rzutu wolnego zostało sparowane przez Konrada Forenca. Kielczanie najwyraźniej nie potraktowali tamtego ostrzeżenia poważnie i w 37. minucie padła bramka na 1:1. Karol Czubak dostał świetne podanie prostopadłe od Christiana Alemana i poradził sobie z bramkarzem w sytuacji sam na sam.

Pierwsza połowa została przedłużona aż o 10 minut ze względu na liczne przerwy spowodowane wideo weryfikacjami, dyskusjami i kontuzjami. Arka straciła Mateusza Stępnia, zamiast którego trener Ryszard Tarasiewicz wprowadził Mateusza Żebrowskiego.

Arka rozpoczęła drugą połowę lepiej niż pierwszą, nawet jeżeli poprzeczka nie była zawieszona wysoko. Gra wyrównała się, ale zamiast kolejnych goli, posypały się żółte kartki dla zespołu z Pomorza.

W 64. minucie gdynianie zadali jednak decydujący cios nieco uśpionym gospodarzom. Christian Aleman dorzucił gola do asysty. Ekwadorczyk zebrał piłkę wybitą niechlujnie po dośrodkowaniu Mateusza Żebrowskiego. Płaskie uderzenie odbiło się drobnym rykoszetem i wpadło przy bliższym słupka w narożniku bramki Konrada Forenca. Arka objęła prowadzenie 2:1 i nie oddała go do końca meczu.

Korona Kielce - Arka Gdynia 1:2 (1:1)
1:0 - Jewgienij Szykawka 16'
1:1 - Karol Czubak 37'
1:2 - Christian Aleman 64'

Składy:

Korona: Konrad Forenc - Kyryło Petrow, Piotr Malarczyk, Mario Zebić (64' Roberto Corral) - Grzegorz Szymusik (73' Jakub Górski), Marcel Gąsior (56' Dalibor Takac), Oskar Sewerzyński, Jacek Podgórski - Dawid Błanik (64' Luka Zarandia), Jewgienij Szykawka - Adam Frączczak (74' Jacek Kiełb)

Arka: Kacper Krzepisz - Martin Dobrotka, Gordan Bunoza, Haris Memić - Sebastian Milewski, Mateusz Stępień (45' Mateusz Żebrowski), Adam Deja, Olaf Kobacki - Mateusz Kuzimski (82' Artur Siemaszko), Christian Aleman, Karol Czubak

Żółte kartki: Malarczyk, Zarandia (Korona) oraz Deja, Kuzimski, Żebrowski, Aleman, Kobacki (Arka)

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Czytaj także: Raków wygrał z problemami. Marek Papszun mówi o "heroizmie"
Czytaj także: Stomil nie odczarował Olsztyna. Nie pomógł rzut karny

Źródło artykułu: