W poniedziałek AS Roma mierzyła się na wyjeździe z SSC Napoli. Gospodarze musieli wygrać, by zachować realne szanse na scudetto. Z kolei giallorossi wciąż liczą się w walce o miejsce w czołowej czwórce Serie A na koniec sezonu, które dałoby im prawo występu w Lidze Mistrzów.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Napoli, które od 11. minuty prowadziło po rzucie karnym wykorzystanym przez Lorenzo Insigne. Został on przyznany po weryfikacji VAR. Również Roma miała pretensje o karnego po faulu na Nicolo Zaniolo, ale nie został on przyznany. W doliczonym czasie wyrównał Stephan El Shaarawy i mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Po zakończeniu spotkania trener drużyny ze stolicy Italii miał duże pretensje do arbitrów. Zarzucał wręcz im, że to oni uniemożliwili Romie wygranie. - Roma żąda prawa, by mogła wygrywać mecze. Czasem czuję wstyd. Niemożliwe było tu uzyskać pozytywny rezultat - stwierdził Jose Mourinho.
Później nie ustawał w ataku. - Gdzieś przeczytałem wypowiedź kogoś z władz, kto powiedział, że liga się rozstrzygnie błędami sędziowskimi popełnionymi na niekorzyść trzech pretendentów do scudetto (Inter, AC Milan, Napoli - przyp. red.). Ja mówię jednak, że o mistrzostwie mogą zadecydować błędy na korzyść tych drużyn - ocenił Portugalczyk.
Po remisie na 5 kolejek przed końcem Napoli traci już 4 punkty do prowadzącego Milanu oraz 2 do Interu, który jednak ma jeszcze jedno zaległe spotkanie. Roma zajmuje 5. miejsce i ma 5 "oczek" straty do czwartego Juventusu.
Czytaj więcej:
Gwiazda Barcy zainkasowała 24 miliony euro od Arabii Saudyjskiej. Oburzenie na konferencji. "Sprowadziłem tylko okazję"
Media. Haaland znalazł nowy klub! Znamy szczegóły umowy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił! Zobacz popis gwiazdora Barcelony