Kamil Grabara to postać nietuzinkowa. Mimo młodego wieku, zawsze miał swoje zdanie. Nigdy nie gryzł się w język, nie stronił od kontrowersji. Krnąbrny charakter często był mu wypominany, zwłaszcza gdy zawodził na boisku.
Grabara w pewnym momencie był na małym zakręcie, bowiem zbierał bardzo słabe oceny za grę w angielskiej Championship. Strzałem w dziesiątkę było jednak odejście do Danii. Najpierw na wypożyczenie do AGF Aarhus, a następnie transfer definitywny do Kopenhagi.
Młody golkiper stanowi silny punkt swojego zespołu. Niedawno został powołany do reprezentacji Polski i coraz więcej mówi się, że trafi do dużo lepszego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"
- Bundesliga bardzo mocno się tym chłopakiem interesuje, także ze względu na jego agenta, którym jest Bartłomiej Bolek. Kilka transferów do Bundesligi zrobił, więc ten kierunek wydaje mi się bardzo mocno realny - zdradził Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl.
Co ciekawe, teoretycznie młody bramkarz mógłby wrócić także do Liverpool FC. Tam nie miałby jednak większych szans na grę, gdyż niepodważalną pozycję ma Alisson.
- Z tego co wiem, to Liverpool ma taką opcję, że mógłby z powrotem sprowadzić go do siebie, ale wydaje mi się, że Kamil może postawić weto. W tym momencie jest mu to chyba niepotrzebne, Alisson nie wyjdzie z bramki na Anfield przez dobre kilka lat - podkreślał dziennikarz.
Fachowy portal Transfermarkt wycenia Kamila Grabarę na trzy miliony euro.
Zobacz także:
"Bomba w Polsce". Hiszpanie piszą o Robercie Lewandowskim
Kolejne informacje ws. Lewandowskiego. Wiemy, ile Barcelona może zapłacić!