Mutu już w pełni sił
Chociaż wydawało się, że Adriana Mutu może zabraknąć w konfrontacji z Olympique Lyon, to jak się okazuje, reprezentant Rumunii jest w pełni sił i będzie do dyspozycji Cesare Prandelliego w konfrontacji z Olympiqure Lyonem.
W konfrontacji z trzecią drużyną poprzedniego sezonu we francuskiej Ligue 1 zabraknie za to Castillo oraz De Silvestriego.
Fiołki w Serie A jak na razie w trzech spotkaniach zgromadziły siedem oczek. W Champions League znajdują się w jednej grupie z: FC Liverpoolem, Olympique Lyonem i VSC Debreczynem.
Kadra ACF Fiorentiny: Avramov, Comotto, Dainelli, Donadel, Frey, Gamberini, Gilardino, Gobbi, Jorgensen, Jovetic, Kroldrup, Marchionni, Montolivo, Mutu, Natali, Pasqual, Santana, Seculin, Vargas.
Antonio Caliendo: Trezeguet powinien zostać w Juventusie
Menedżer Davida Trezeguet - Antonio Caliendo jest zdania, że jego podopieczny powinien zostać w drużynie Juventusu Turyn. On sam jest jednak przekonany, że jeśli napastnik ostatecznie zdecyduje się odejść, to wówczas powróci do AS Monaco.
- Trezeguet jest typem piłkarza, który nigdy nie będzie zadowolony, bo zawsze chce więcej. Jeśli na koniec zeszłego sezonu stwierdził, że jest szczęśliwy w Turynie, to sądzę, że powinien tu zostać - powiedział.
- Jego przyszłość? Jestem pewien, że kiedy już David zdecyduje się opuścić Juventus, wówczas David powróci do Francji, najprawdopodobniej do AS Monaco - dodał.
Conte trenerem Napoli?
Włoskie media coraz częściej spekulują, że Antonio Conte zostanie nowym szkoleniowcem SSC Napoli. On sam jednak nie potwierdza tych doniesień, mało tego, powiedział że na chwile obecną nic mu nie wiadomo o zainteresowaniu ze strony Niebieskich.
- Napoli? Nic mi nie wiadomo, to nic konkretnego. Ja jestem rozczarowany, że wcześniej nie zostałem wybrany przez Juventus, ponieważ zatrudniono Ciro, a nie mnie - stwierdził.
Antonio Conte wywalczył z AS Bari awans do Serie A i wówczas wszyscy wydawali się być przekonani, że właśnie on poprowadzi w tym sezonie Juventus Turyn. Ostatecznie Stara Dama zdecydowała się podpisać kontrakt z Ciro Ferrarą.
Jeśli chodzi o Napoli, to Roberto Donadoni w trzech meczach tylko raz wygrał i doznał dwóch porażek i właśnie dlatego ma stracić pracę.
Adriano wróci do Włoch?
Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że Adriano Leite Ribeiro już w styczniu powróci na Półwysep Apeniński. Brazylijczyk fenomenalnie spisuje się we Flamenco Rio de Janeiro i za kilka miesięcy ma wzmocnić AC Milan.
Zawodnik, który nie tak dawno rozczarowywał grając w Interze, teraz we Flamenco w osiemnastu kolejnych spotkaniach strzelił dwanaście bramek. - Wróciłem i znów zacząłem strzelać bramki. Odżyłem jako zawodnik. Marzę o ponownej grze dla reprezentacji - powiedział.
Adriano znajduje się także na liście życzeń kilku hiszpańskich klubów, ale media wydają się być przekonane, że będzie grał dla wspomnianych Rossonerich.
Zlatan Ibrahimović: Zrobię wszystko, by zdobyć bramkę
Szwed Zlatan Ibrahimović już się nie może doczekać spotkania Ligi Mistrzów, w którym FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Interem Mediolan. Napastnik zamierza pokazać się z jak najlepszej strony i zdobyć bramkę.
- Nie mogę się doczekać momentu, w którym wrócę na San Siro. Sama myśl o tym jest niezwykle emocjonująca. Spędziłem w Interze trzy sezony i jestem szczęśliwy, że będę miał okazję znowu zagrać na tym stadionie. Łatwo nie będzie, bo Inter się wzmocnił i stworzy nam sporo kłopotów. Ja zrobię wszystko, by zdobyć bramkę, bo teraz gram dla Barcelony - wyjaśnił.
- Czego się spodziewam po tym powrocie do Mediolanu? Nie wiem. Jeżeli chodzi o kolegów z zespołu, to sądzę, że miłego przyjęcia, bo miałem z nimi dobre relacje. Co do kibiców, to w sumie niczego się nie spodziewam. Dam z siebie to, co najlepsze i mam nadzieję, że to my wygramy - powiedział. - Jeszcze nie wygrałem Ligi Mistrzów, ale przybyłem do Barcelony nie tylko po to, by wygrać Ligę Mistrzów. Chcę zdobyć wszystko. Jeżeli chodzi o Inter, to jestem przekonany, że prędzej czy później sięgnie po Champions League - zakończył.
Samuel Eto'o: Barcelona nadal w moim sercu
Kameruńczyk Samuel Eto'o zapewnił, że jego odejście z Barcelony nie było spowodowane tym, o czym rozpisywały się europejskie media. Zawodnik chciał przedłużyć umowę z Katalończykami, chciał zostać w Hiszpanii, ale w klubie podjęli inną decyzję.
- Guardiola powiedział, że nasze relacje nie były takie, jak być powinny? Nie wiem, o co mu chodziło i co miał przez to na myśli. Chciałbym, by mi to wyjaśniono. Prawda jest taka, że ja nie stwarzałem żadnych problemów. Nawet wtedy, gdy wystawiano mnie na pozycji, na której normalnie nie gram. Tak było w finale Ligi Mistrzów. Inni w przeszłości mówili nie. Kiedy trafiłem do Barcelony, spotkałem tam nowych kolegów. Kiedy odchodziłem, zostawiłem tam wielu przyjaciół. Odebrałem sygnały, które wysyłano mi w tamtych dniach - wyjaśnił Kameruńczyk.
- Nie podoba mi się to, co powiedziano i napisano na mój temat. To nieprawda, że klub nie potrafił się ze mną spotkać, by zaproponować mi nową umowę. Kiedy chcieli, zawsze byłem do ich dyspozycji. To nieprawda, że żądałem ogromnych pieniędzy. O nic nie prosiłem. Nie jest też prawdą, że byłem problemem w szatni. Nic z tych rzeczy. Nie podoba mi się, że ktoś szarga moje imię tymi kłamstwami i w ten sposób niszczy obraz tych 5 lat, które spędziłem w Barcelonie. Odszedłem z Katalonii, chociaż tego nie chciałem - powiedział.
W środę w meczu Ligi Mistrzów Eto'o już w barwach Interu stanie naprzeciwko Barcelony. - Zmierzymy się z najlepszą drużyną na świecie i mam nadzieję, że ponownie spotkamy się w finale w Madrycie. Barcelona nadal jest w moim sercu. Nie marzyłem o tym, by od razu rywalizować z moimi byłymi kolegami, ale fajnie będzie się z nimi zmierzyć i wrócić na Camp Nou, bo to jest mój dom. Możemy pokonać Barcelonę. Ja w Mediolanie dobrze się czuję. Cieszę się, że mogę pracować z Mourinho. On zwraca uwagę na każdy szczegół, jest świetny - zakończył.
Cambiasso wraca do zdrowia
Chociaż miał jeszcze pauzować i wydawało się, że nie ma żadnych szans na to aby zagrał przeciwko FC Barcelonie, to znalazł się w kadrze na to spotkanie. Esteban Cambiasso, bo o nim mowa został powołany na konfrontację z obrońcą Ligi Mistrzów.
Zawodnik powraca zatem do gry po miesięcznej przerwie. Cambiasso musiał przejść operację po tym, jak nabawił się kontuzji podczas turnieju o Trofeo TIM w minimeczu z Juventusem Turyn.
W konfrontacji z FC Barceloną z powodu kontuzji na placu gry nie zobaczymy za to Marco Materazziego. Ponadto nie zagra Marko Arnautović, a pod znakiem zapytania stoi występ Amantino Manciniego.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)