Spotkanie towarzyskie wzięli na poważnie. Ogromna liczba fauli i żółtych kartek

PAP/EPA / BORIS PEJOVIC  / Na zdjęciu od lewej: Marko Vesović i Dimitrios Pelkas
PAP/EPA / BORIS PEJOVIC / Na zdjęciu od lewej: Marko Vesović i Dimitrios Pelkas

44 faule i 8 żółtych kartek - te statystyki pokazują jak ostro potraktowały się Czarnogóra wraz z Grecją w poniedziałkowym meczu towarzyskim. Ostatecznie mistrzowie Europy z 2004 roku polegli w Podgoricy 0:1.

Dla obu zespołów był to drugi mecz podczas marcowego okna reprezentacyjnego. Kilka dni temu lepiej poszło Grecji, która wygrała w Bukareszcie z Rumunią (1:0). W gorszych humorach do spotkania w Podgoricy podchodziła Czarnogóra. Zespół Miodraga Radulovicia poległ w Erywaniu przeciwko Armenii (0:1).

Poniedziałkowe spotkanie miało być towarzyskie, ale już pierwsza połowa pokazała, że to tylko nazwa. Podczas niej arbiter Fran Jović pokazał zawodnikom aż pięć żółtych kartek. Kibice bramek jednak nie widzieli.

Zmieniło się to tuż po przerwie, bo w 52. minucie do siatki trafił Milutin Osmajic. Ostatecznie gospodarze pokonali faworyzowaną przez bukmacherów Grecję 1:0. Piłkarze w drugiej połowie grali też nieco łagodniej, bo sędzia odgwizdał "tylko" 19 fauli.

ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"

Obie ekipy kolejne mecze rozegrają już w ramach Ligi Narodów na początku czerwca. Przypomnijmy, że Grecja i Czarnogóra nie awansowały na tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze.

Tych pierwszych w grupie wyprzedziła m.in. Szwecja. Zespół Janne Anderssona we wtorek zagra na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Polską w finale baraży.

Czarnogóra - Grecja 1:0 (0:0)
1:0 - Milutin Osmajic 52'

Zobacz też:
To byłaby sensacja. Borek zdradził, na kogo może postawić Michniewicz
Kapitan Szwedów przestrzega swój zespół. "Musimy na niego uważać"

Źródło artykułu: