Prezes PZPN postawił sprawę jasno po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Reprezentacja Polski odmówiła gry ze "Sborną" w barażach o awans na mistrzostwa świata. Długo trzeba było czekać na reakcję władz FIFA.
Naciski ze strony polskiej federacji przyniosły zamierzony efekt. Rosja została wykluczona z baraży, a to oznacza, że Biało-Czerwoni powalczą o awans z Czechami lub ze Szwecją.
Cezary Kulesza skomentował na gorąco decyzję międzynarodowej organizacji. - Nie ukrywam, że jesteśmy zadowoleni z decyzji FIFA. Myślę zresztą, że innej nie można było podjąć. Wiem, że różne scenariusze pojawiały się w głowie działaczy, ale na końcu należało się zachować, jak trzeba. I na szczęście FIFA to zrozumiała - podkreślił prezes PZPN w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Świat pod wrażeniem postawy PZPN. "Wszyscy powinni iść za przykładem Polski"
Nie tylko Polska solidaryzuje się z Ukrainą. W ślad za PZPN poszły reprezentacje Czech, Szwecji, Czarnogóry i Malty. Kulesza nie krył swojego zadowolenia po ogłoszeniu werdyktu.
- Cieszy też to, że FIFA w końcu dołączyła do związków sportowych i krajów, które postawiły sprawę jasno i wprowadziły w życie twarde sankcje wobec Rosji. Musimy zatrzymać to, co dzieje się na Ukrainie, mordowanie cywilów, bombardowania... A sankcje sportowe to jedna z dróg, którą musimy wykorzystać - dodał.
Do Ukrainy płyną słowa wsparcia z całego świata. Kulesza pozostaje w kontakcie z prezesem tamtejszej federacji, Andrijem Pawełko.
- Jestem w ciągłym kontakcie z prezesem ukraińskiej federacji. Obiecałem mu niedawno dalszą pomoc, którą będziemy przekazywać naszym sąsiadom. W sprawie wojny na Ukrainie wszyscy musimy być solidarni i mówić jednym głosem - podsumował.
Czytaj także:
Padła propozycja. Grzegorz Krychowiak podziękował
Co ze stanem zdrowia Cezarego Kucharskiego? Jego przyjaciel przekazał nam nowe wieści