Powrót Lens w kuriozalnych okolicznościach. Grał Frankowski

Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski

Lens musiało gonić wynik, grało nawet w przewadze. Odrobiło straty, mając dużo więcej szczęścia niż umiejętności i pomysłu. Ekipa Przemysława Frankowskiego wygrała z Angers 2:1. Polak pojawił się w drugiej połowie spotkania.

Lens potrzebowało wygranej z Angers, żeby wciąż liczyć się w walce o miejsce w europejskich pucharach. Rywal zanotował serię czterech porażek z rzędu, więc na papierze wydawało się, że ekipę Przemysława Frankowskiego czeka łatwa przeprawa.

Pierwsza połowa była zaskakująco wyrównana. Obie drużyny walczyły zaciekle w każdej strefie boiska, próbowały grać szybko, ale było w akcjach więcej chaosu niż planu i porządku. Do przerwy mieliśmy remis bezbramkowy.

W drugiej części wyższy bieg wrzuciło Angers i niespodziewanie objęło prowadzenie. Angelo Fulgini zdecydował się na mocny strzał zza pola karnego, przy którym bramkarz Jean-Louis Leca nie miał nic do powiedzenia.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Akcja ta zadziałała na Lens jak czerwona płachta na byka. Goście przejęli inicjatywę, kontrolowali wydarzenia boiskowe. Brakowało im jednak konkretów w ofensywie.

Od 69. minuty Lens grało w przewadze. Napastnik Angers, Mohamed Ali Cho, wyleciał z boiska po dwóch żółtych kartkach otrzymanych w kilka minut - najpierw za uderzenie łokciem, potem za wymuszenie rzutu karnego.

Lens, mając jednego zawodnika więcej, szybko odrobiło straty z nawiązką. Jednak to nie zasługa pomysłu na grę, a fury szczęścia. Oba gole gości należy nazwać kuriozalnymi. Najpierw trafienie samobójcze zanotował Batista Mendy. Bramkarz nie złapał piłki, odbiła mu się od kolana, a Mendy'ego nabił kolega wybijający piłkę. Chwilę później Jonathan Clauss popisał się tzw. centrostrzałem.

Lens wygrałi 2:1 i traci trzy punkty do miejsca dającego prawo gry w Lidze Europy. W 75. minucie na boisku pojawił się Przemysław Frankowski. Starał się być aktywny, ale nie tworzył większego zagrożenia pod bramką Angers.

Angers SCO - RC Lens 1:2 (0:0)
1:0 - Angelo Fulgini 49'
1:1 - Batista Mendy (sam.) 75'
1:2 - Jonathan Clauss 79'

Wyniki pozostałych meczów Ligue 1 z godziny 15:00:

Stade Brestois 29 - FC Lorient 0:1 (0:0)
0:1 - Ibrahima Kone 73'

Clermont Foot 63 - Girondins Bordeaux 1:1 (1:1)
0:1 - Joshua Guilavogui 13'
1:1 - Elbasan Rashani 32'

FC Metz - FC Nantes 0:0

AS Monaco - Stade de Reims 1:2 (0:0) (mecz z godziny 13:00)
1:0 - Wissam Ben Yedder 55'
1:1 - Kevin Volland (sam.) 84'
1:2 - Nathanael Mbuku 90+2'

Czytaj też:
Nowe informacje ws. powrotu Kędziory do Polski
Polacy dali przykład Czechom

Źródło artykułu: