Piłkarze SSC Napoli po remisie na Camp Nou (1:1) są teoretycznie bliżej awansu do kolejnej rundy. W rewanżu zagrają przed własną publicznością z głośnym dopingiem kibiców. Problem dla Włochów jest taki, że Duma Katalonii gra coraz lepiej, a ostatnio o sile Blaugrany przekonała się Valencia.
- Odpadnie jedna z wielkich drużyn w tych rozgrywkach. Obie drużyny będą chciały wygrać przed dogrywką. Przeciwnicy są bardzo silni. Barcelona nie ma Messiego, ale jest na dobrej drodze, by wrócić. Musimy być agresywni - przestrzega trener Luciano Spalletti (cytat za barca.com).
W zespole z Neapolu kluczową rolę odgrywa Piotr Zieliński, który strzelił gola na Camp Nou. Strzela, asystuje i jest mocno chwalony. - Myślę, że gra dobry sezon, ale nie najlepszy w Neapolu - kontruje Guardasole, który na co dzień pisze o drużynie spod Wezuwiusza (więcej TUTAJ).
- To będzie skomplikowane spotkanie. Będziemy musieli postarać się być żołnierzami z gry komputerowej walczącymi o zdobycie jakiegoś miejsca. Albo strzelasz, albo cię zabiją - dodaje Spalletti.
SSC Napoli - FC Barcelona / czw. 24.02.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:1
Zobacz także:
Witalij Kliczko wydał oświadczenie po rozpoczęciu ataku Rosjan
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)