Kłopotliwy sponsor. UEFA i niemiecki klub pod naciskiem

Getty Images /  Martin Rose / Na zdjęciu: Simon Terodde
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Simon Terodde

Pieniądze od Gazpromu płyną między innymi do UEFA i Schalke 04 Gelsenkirchen. Teraz, w obliczu konfliktu Rosji z Ukrainą, sponsoring naftowo-gazowego giganta powoduje głosy oburzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Widzowie oglądają logo Gazpromu między innymi przy okazji transmisji Ligi Mistrzów. Widzą je kibice na stadionach, na których są rozgrywane mecze europejskiego pucharu. Firma jest partnerem premium rozgrywek. Kilku eurodeputowanych wezwało UEFA do rozwiązania umów z naftowo-gazowym gigantem - informuje sportschau.de.

Eurodeputowani domagają się w liście do prezydenta organizacji Aleksandra Ceferina również przeniesienia finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga poza Rosję. Stadion, na którym miał być w 2022 roku wyłoniony najlepszy klub w Europie, akurat nosi nazwę "Gazprom Arena".

Pod presją znalazł się również niemiecki klub Schalke 04 Gelsenkirchen. Od 15 lat jego głównym sponsorem jest Gazprom. Współpraca z potentatem nie uchroniła Schalke przed spadkiem z Bundesligi, ale aktualnie, przy wsparciu rosyjskiego sponsora, walczy on o powrót do elity. Wsparcie Gazpromu dla klubu Marcina Kamińskiego to 10 milionów euro rocznie.

Schalke musi mierzyć się z poważnymi pytaniami między innymi ze strony kibiców w mediach społecznościowych. Na razie reakcją na kryzys wizerunkowy było jedynie przecenienie koszulek z logiem Gazpromu o 25 euro. W komunikacji klub pozostaje ostrożny i zamierza obserwować dalszy rozwój wypadków ze świadomością, że rosyjski sponsor nakłada na niego "szczególną rolę".

Czytaj także: Duże kłopoty Bayernu, Lewandowski pod kloszem
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry