W sezonie 2021/2022 Barnsley FC prezentuje się mocno poniżej oczekiwań. Świadczy o tym fakt, że aktualnie zespół Michała Helika zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Co więcej na dziesięć ostatnich spotkań w Championship zanotował aż osiem porażek.
Podopiecznych Poya Asbaghiego czekało ważne spotkanie przeciwko Hull City i to na wyjeździe, w których trzeba było zdobyć przynajmniej punkt. Przed wtorkowym starciem tracili dziewięć "oczek" do 21. Reading, które znajduje się nad strefą spadkową.
Barnsley FC dobrze weszło w mecz i w 27. minucie wyszło na prowadzenie za sprawą trafienia Calluma Stylesa. Tuż przed końcem pierwszej połowy drugiego gola dla drużyny Michała Helika strzelił Carlton Morris.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
Przed przerwą goście wyglądali naprawdę dobrze. Inaczej było już w drugiej części spotkania. Jednak ostatecznie ekipa reprezentanta Polski wygrała z Hull City i przybliżyła się do Peterborough United oraz Derby County, które również znajdują się w strefie spadkowej.
Już w sobotę (26 lutego) Barnsley rozegra kolejny mecz ligowy. Tym razem na swoim stadionie przeciwko Middlesbrough.
Hull City - Barnsley FC 0:2 (0:2)
0:1 - Callum Styles 27'
0:2 - Carlton Morris 45+2'
Zobacz też:
Twarde stanowisko ministra sportu. "Nie powinniśmy legitymizować działań Putina. Nawet kosztem awansu na mundial"
Kroki podjęte. PZPN wydał komunikat w sprawie meczu z Rosją