Po wygranej z Legią odżyły nadzieje na utrzymanie w Poznaniu. Kolej na Radomiaka

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

- Radomiak jest powtarzalny, co dla mnie jest komplementem. Nie jest łatwo dostosować się do ich stylu gry - mówi trener Warty Poznań Dawid Szulczek. Po wygranej z Legią Warszawa poznaniacy podejmą rewelacyjnego beniaminka z Radomia.

Przed tygodniem Warta pokonała na wyjeździe Legię Warszawa, co dodało drużynie więcej pewności siebie. Po takim zwycięstwie jeszcze większa jest wiara w utrzymanie. Warta, przynajmniej na chwilę, uciekła bowiem ze strefy spadkowej.

- Smutki po przegranych i uniesienia po zwycięstwach są chwilowe. Zaraz mamy kolejny mecz. Mieliśmy swoje momenty, mogliśmy pocieszyć się na Łazienkowskiej, natomiast od poniedziałku rozpoczęliśmy misję "Radomiak" i tylko na tym się koncentrujemy. Cały czas powtarzam, żebyśmy nie patrzyli w tabelę. Na niej będziemy się skupiać w połowie maja - przyznał trener Dawid Szulczek na konferencji prasowej.

Jego zespół wygrał w Warszawie, natomiast można mieć spore zastrzeżenia co do skuteczności zawodników Warty. Adam Zrelak nie wykorzystał rzutu karnego, ponadto w paru sytuacjach nieprawdopodobnie mylili się inni. - W okresie przygotowawczym głównie pracowaliśmy nad skutecznością. Cieszy mnie, że tworzymy więcej sytuacji, oddajemy więcej strzałów. W meczach z Górnikiem Łęczna i Legią mogliśmy zdobyć więcej bramek, natomiast jeśli miałbym wygrać jeszcze sześć czy siedem meczów po 1:0, to byłbym bardzo szczęśliwy i na brak skuteczności bym nie narzekał - uśmiechnął się szkoleniowiec Warty.

W niedzielę o godz. 12.30 Warta zagra u siebie z Radomiakiem Radom, który - jako beniaminek - spisuje się w tym sezonie wręcz rewelacyjnie. Radomiak jest chwalony z każdej strony i często był porównywany do... Warty Poznań z ubiegłego sezonu.

- Radomiak ma niewygodny styl gry. Nie jest łatwo się do tego dostosować. Widać tam rękę trenera Dariusza Banasika, ponadto zawodnicy są ze sobą zgrani. Ich system z czwórką obrońców i dwójką silnych napastników sprawia, że będziemy musieli delikatnie skorygować naszą taktykę. Chciałbym zdobyć punkty na zespół grający czwórką z tyłu, bo to do tej pory się nie udawało - powiedział trener Szulczek.

On, w odróżnieniu od trenera Marka Papszuna, nie atakował Banasika na konferencji prasowej i nie mówił, że Radomiak gra w sposób czytelny. - Ja odczytuję te słowa trochę inaczej. Radomiak jest powtarzalny, co z mojej perspektywy jest komplementem. Nie do końca zgodzę się z tym, że grają tylko długim podaniem - podsumował.

CZYTAJ TAKŻE:
W Białymstoku idą w młodość
Pięć absencji w składzie Warty Poznań

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Źródło artykułu: