Neapolitańczycy wyeliminowali między innymi Legię Warszawa i wciąż mają szanse na triumf w Lidze Europy. Drużyna Luciano Spallettiego postara się o niespodziankę w dwumeczu z Barceloną.
Katalończycy nie próżnowali w zimowym okienku transferowym i sprowadzili kilka nowych twarzy. Trener SSC Napoli ma pewne obawy przed pierwszym starciem na Camp Nou.
- Pozyskali nieprzewidywalnych piłkarzy, którzy mogą zadecydować o wyniku meczu. To drużyna na poziomie, jednak my zagramy po swojemu. Nie przygotowujemy specjalnej taktyki. My też mamy jakość i chcemy rozegrać dobry mecz - stwierdził Spalletti podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
Szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Hirvinga Lozano. Pod znakiem zapytania stoi też występ Victora Osimhena. - Miał trochę spuchnięte kolano i w środę odpoczywał. Zobaczymy, czy zagra - oznajmił szkoleniowiec.
- Można powiedzieć, że takie mecze są wymarzone. Jeśli chcemy zajść daleko w Lidze Europy, musimy być przygotowani na każdego rywala. Chcemy pokazać nasz styl i grać tak, jak potrafimy - podsumował.
Zespół Piotra Zielińskiego zagra na Camp Nou w czwartek (17 lutego). Początek tego spotkania o godz. 18:45.
Czytaj także:
Co za słowa o reprezentancie Polski! Syn Maradony go wychwala
Piotr Zieliński na dużej scenie. Liga Europy powraca z hitem