Demolka w Poznaniu. Lider nie dał szans outsiderowi

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań cieszą się z gola
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań cieszą się z gola

Lech Poznań nie dał najmniejszych szans Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Lider PKO Ekstraklasy pokonał beniaminka 5:0, pokazując, że ostatni remis z Cracovią był jedynie wpadką.

Po remisie w meczu z Cracovią, piłkarze Lecha Poznań wiedzieli, że chcąc wciąż prowadzić w PKO Ekstraklasie z względnie spokojną przewagą nad resztą rywali, nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Maciej Skorża dokonał kilku zmian w składzie, co jednak nie miało negatywnego wpływu na grę drużyny.

Od początku na wysokim poziomie grał Kristoffer Velde, który dobrze wprowadził się w grę swojej drużyny. Młody Norweg pokazał też konkrety. W 18. minucie podał piłkę do Mikaela Ishaka, który zrobił "swoje" w polu karnym, uderzając głową z 6. metra.

Poznański zespół dominował nad rywalem i kolejne gole były tylko kwestią czasu. W 27. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Jakub Kamiński i Dani Ramirez, który ostatecznie podał piłkę do młodego Polaka, który podwyższył przewagę swojego zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Bruk-Bet Termalica próbowała atakować, jednak brakowało jej precyzji. Szczególnie aktywny był Mateusz Grzybek, który w najlepszej okazji nie trafił w piłkę. Zemściło się to jeszcze przed przerwą, gdy swoją okazję wykorzystał Dani Ramirez. Lech Poznań po 45 minutach prowadził 3:0.

Tuż po zmianie stron nie tylko mógł, ale również powinien podwyższyć wynik Dawid Kownacki, który jednak przegrał w sytuacji sam na sam z Tomaszem Loską. Co nie udało się Kownackiemu, udało się obrońcy Kolejorza. W 55. minucie akcję po stałym fragmencie gry zakończył strzałem z najbliższej odległości Bartosz Salamon, podwyższając na 4:0.

Do końca więcej do powiedzenia mieli zawodnicy z Poznania, którzy dążyli do kolejnych bramek. Bruk-Bet Termalica pomimo czterobramkowej straty skupiła się na obronie, by uniknąć większej kompromitacji. Tuż pod końcem spotkania na 5:0 podwyższył Dawid Kownacki, który trafił z metra do pustej bramki, zdobywając pierwszego gola po powrocie do PKO Ekstraklasy. Lech wygrał 5:0, pokazując tylko swoją siłę. Ekipa z Niecieczy nie pokazała się natomiast z dobrej strony.

Lech Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5:0 (3:0)
1:0 - Mikael Ishak 18'
2:0 - Jakub Kamiński 27'
3:0 - Dani Ramirez 44'
4:0 - Bartosz Salamon 55' 
5:0 - Dawid Kownacki 85'

Składy:

Lech Poznań: Filip Bednarek - Joel Pereira, Bartosz Salamon, Antonio Milić (71' Lubomir Satka), Pedro Rebocho - Jesper Karlstrom (60' Pedro Tiba), Nika Kwekweskiri - Kristoffer Velde (60' Adriel Ba Loua), Dani Ramirez (71' Jakub Antczak), Jakub Kamiński - Mikael Ishak (42' Dawid Kownacki).

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Wiktor Biedrzycki (53' Marcin Wasielewski), Artem Putiwcew, David Damgjoni, Matej Hybs - Piotr Wlazło - Mateusz Grzybek, Sebastian Bonecki (62' Muris Mesanović), Adam Radwański (53' Marcin Grabowski), Samuel Stefanik (46' Michal Hubinek) - Kacper Śpiewak (77' Dawid Kocyła).

Żółte kartki: Ba Loua (Lech), Damgjoni (Bruk-Bet Termalika).

Sędzia: Damian Kos.

Źródło artykułu: