Mowa o Gavim, którego kontrakt z FC Barceloną wygasa za niespełna 18 miesięcy. Wciąż nie wiadomo, czy młody pomocnik zdecyduje się go przedłużyć, a negocjacji nie zamierza ułatwiać Liverpool.
"The Reds" widzą w Gavim rozwiązanie kłopotu swojej starzejącej się linii pomocy, gdzie James Milner ma już 36 lat, Jordan Henderson 31, a Alex Oxlade-Chambarlain 28. Co więcej, wciąż nie został należycie zastąpiony Georginio Wijnaldum, który latem odszedł do Paris Saint-Germain.
Jak zatem widać, Gavi mógłby idealnie wpasować się w potrzeby drużyny Juergena Kloppa. Angielski gigant zamierza wykorzystać kłopoty finansowe Barcy, przede wszystkim oferując samemu zawodnikowi duże większe pieniądze niż te, na które mógłby liczyć w Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
Portal "el nacional" informuje, że mimo iż Barcelona zaoferowała Gaviemu w ostatnim czasie znaczącą podwyżkę, to wciąż nie jest w stanie dorównać ona ofercie LFC. Anglicy, za sam tylko podpis, chcą zapłacić 17-latkowi 10 mln euro. Barcelona z kolei, za przedłużenie kontraktu jest gotowa nagrodzić go premię w wysokości około 2 mln.
Jeżeli natomiast chodzi o samą kwotę odstępnego to tutaj "Duma Katalonii" także nie ma za wiele do powiedzenia, bowiem Liverpool jest gotowy zapłacić po prostu klauzulę odstępnego opiewającą na 50 milionów.
Czytaj także:
- Boniek znów w polskiej lidze? Gracz z Hondurasu zainteresowany występami w Ekstraklasie
- Lis pola karnego. Ten bramkarz wyczynia prawdziwe cuda