"Witamy w Anglii!". Nowy nabytek Liverpoolu doznał kontuzji

Getty Images / Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu:  Luis Diaz
Getty Images / Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Luis Diaz

Luis Diaz ma za sobą pierwszy występ na angielskich boiskach. Kolumbijczyk pokazał się w meczu z Cardiff City (3:1), ale doznał kontuzji. Menadżer Liverpoolu przekazał optymistyczne wieści.

W 4. rundzie Pucharu Anglii Liverpool FC rozprawił się z drugoligowym Cardiff City. Gospodarze objęli prowadzenie w 53. minucie, a gola strzelił Diogo Jota. Chwilę po pierwszej bramce na boisku zameldował się Luis Diaz, dla którego był to oficjalny debiut w barwach "The Reds".

Ofensywny piłkarz szybko zaznaczył swoją obecność na murawie. 10 minut później Diaz asystował przy trafieniu Takumiego Minamino. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Harvey Elliott oraz Rubin Colwill. Podopieczni Juergena Kloppa zwyciężyli 3:1 z niżej notowanym rywalem.

Kibice Liverpoolu najedli się strachu. W końcówce spotkania Diaz upadł po zderzeniu z Adenem Flintem i złapał się za prawe kolano. Klopp w swoim stylu skomentował całą sytuację.

- Jest dobrze, dzięki Bogu! Byliśmy zszokowani, gdy upadł. Widziałem, że wielki facet stanął mu na kolanie. Zaliczył pierwszą asystę i ma pierwszego siniaka. Wszyscy powiedzieliśmy mu: witamy w Anglii! - mówił Niemiec na konferencji prasowej.

W zimowym okienku transferowym skrzydłowy przeprowadził się na Anfield. Angielski klub zapłacił 45 milionów euro za byłego gracza FC Porto.

Czytaj także:
Klęska Atalanty. Pokazała gorszą twarz
Xavi jasno o zawodniku. "To jest priorytet Barcelony"

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Źródło artykułu: