Sporo działo się w Barcelonie tuż przed zamknięciem okna transferowego. Zawodnikami klubu zostali Adama Traore i Pierre-Emerick Aubameyang. To miało być nowe otwarcie drużyny prowadzonej przez Xaviego.
Rywal Barcelony, mistrz Hiszpanii Atletico, w La Lidze, podobnie jak gospodarze, walczy o prawo gry w Lidze Mistrzów. Ligowe podium nie jest daleko.
Od początku w spotkaniu atakowali gospodarze, ale to goście zdobyli gola w 8. minucie. Zagranie do Luisa Suareza, a ten z pola karnego do Yannicka Carrasco. Marc-Andre ter Stegen nie miał szans na skuteczną interwencję przy precyzyjnym uderzeniu.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
Barcelona błyskawicznie wyrównała. Dwie minuty później po dograniu Daniego Alvesa z woleja uderzył Jordi Alba. Piłka przy słupku wpadła do bramki bezradnego Jana Oblaka. Gospodarze poszli za ciosem i w 21. minucie wyszli na prowadzenie. Traore z prawej strony dośrodkował wprost na głowę Gaviego, a ten uderzył nie do obrony.
Katalończycy prowadząc nie kwapili się do ataku, szanowali piłkę, ale chwilę przed przerwą zadali kolejny cios. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał Gerarda Pique wylądował na poprzeczce, poprawka Ronalda Araujo znalazła się w bramce.
Cztery minuty po zmianie stron gospodarze zadali czwarty cios. W pole karne zagrywał Gavi, do piłki dopadł Dani Alves i płasko przymierzył do bramki.
Diego Simeone przeprowadzał zmiany, które przyniosły efekt w 58. minucie. Po dośrodkowaniu i zgraniu piłki przez Jose Gimeneza Luis Suarez uderzeniem głową z trzech metrów trafił do siatki.
Atletico poczuło krew, Barcelona zaczęła się gubić. Goście ułatwione zadanie mieli od 69. minuty, kiedy za ostre wejście w nogi rywala z boiska wyrzucony został Alves.
Mistrzowie Hiszpanii szukali kontaktowej bramki. W końcówce nerwowo było na boisku. W 80. minucie jeden z członków sztabu szkoleniowego gospodarzy został wyrzucony na trybuny. Chwilę później żółtą kartkę otrzymał Xavi.
Gospodarze przetrwali najgorszy moment i dowieźli dwubramkową przewagę do końcowego gwizdka sędziego.
FC Barcelona - Atletico Madryt 4:2 (3:1)
0:1 - Yannick Ferreira Carrasco 8'
1:1 - Jordi Alba 10'
2:1 - Gavi 21'
3:1 - Ronald Araujo 43'
4:1 - Dani Alves 49'
4:2 - Luis Suarez 58'
Składy:
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Dani Alves, Ronald Araujo, Gerard Pique, Jordi Alba - Frenkie de Jong, Sergio Busquets, Pedri (66' Nico Gonzalez) - Gavi (71' Sergino Dest), Ferran Torres, Adama Traore (61' Pierre-Emerick Aubameyang).
Atletico Madryt: Jan Oblak - Sime Vrsaljko (46' Daniel Wass), Jose Maria Gimenez, Stefan Savić, Mario Hermoso (58' Matheus Cunha) - Yannick Ferreira Carrasco, Rodrigo De Paul, Koke (76' Hector Herrera), Thomas Lemar (76' Reinildo) - Joao Felix (56' Angel Correa), Luis Suarez.
Żółte kartki: Alba, F. de Jong (Barcelona) oraz Wass, Herrera (Atletico).
Czerwona kartka: Alves (Barcelona) /za brutalny faul, 69'/.
Sędzia: Jesus Gil.
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Powrót syna marnotrawnego. Zafundowano nam kolejny zwrot akcji
Dramat wicelidera! Real Madryt może się cieszyć.