Kilkanaście dni temu WP SportoweFakty informowały, że Luquinhas wpadł w oko Amerykanom. Wtedy nazwa klubu była jeszcze tajemnicą, ale prawdą jest, iż wówczas Legia odrzuciła ofertę. I wydawało się, że w tej sprawie do lata będzie spokój.
Minęło jednak trochę czasu i okazało się, że Amerykanie nie zapomnieli o Luquinhasie. Jak poinformował Dominik Piechota z newonce klubem z MLS, który chce sprowadzić Brazylijczyka, jest New York Red Bulls.
I zamierza to zrobić teraz, a nie latem. A z obozu Brazylijczyka dobiegają informacje, że zawodnik chętnie z tej oferty by skorzystał.
Ponad 3 miliony euro
Cena? Z naszych informacji wynika, że to nieco ponad 3 miliony euro. Oczywiście, kontrakt Luquinhasa też byłby w Nowym Jorku na odpowiednim poziomie. Rodzinnie również mu to pasuje. Nie dość, że dużo bliżej ojczyzny, to jeszcze miasto, które jest atrakcyjnym miejscem do życia. Dlatego otoczenie nowego kapitana Legii skłania się, z tego co słyszymy, do przyjęcia oferty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!
Agent przyleciał do Polski
O tym, że sprawa jest zaawansowana przekonuje też fakt, że do Polski w ostatnich dniach przyleciał agent Luquinhasa, który rozmawiał z szefami Legii na temat tego transferu. I choć mistrzowie Polski chętnie zostawiliby piłkarza do lata, to jednak, z kilku względów, mogą wydać zgodę na odejście.
Po pierwsze, Legia docenia zachowanie piłkarza, który w przeciwieństwie do Mahira Emreliego, nie wymuszał transferu po zajściu z atakiem chuliganów w autokarze. Po drugie, w klubie rozumieją, że to korzystna oferta dla Luquiego z powodów, o których wspomniano wyżej. Po trzecie, kwota wcale nie wydaje się tak niska…
Bogata kobieta pyta o Josue?
Luquinhas może więc opuścić Warszawę, a co z Josue? Z Izraela napłynęły informacje, że piłkarza chciałby z powrotem Hapoel Beer Sheva, czyli klub, z którego Portugalczyk trafił do Legii. I teraz tak: w Izraelu przekonują nas, że coś może być na rzeczy, ale z kolei w Warszawie są sceptyczni co do tego, czy to prawda.
Aby wyjaśnić sytuację, zapytaliśmy Alonę Barkat, właścicielkę Hapoelu, jedną z najbogatszych kobiet w Izraelu. Na razie nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.
Z kolei, pozostając przy temacie tego klubu, dotarły do nas wieści, że w kontekście Legii pojawiło się nazwisko prawego obrońcy Hapoelu. To 24-letni Or Dadia. Według niektórych źródeł piłkarz został zaproponowany polskiemu klubowi.
Michniewicz podjął pierwszą decyzję
Grzegorz Lato ocenia wybór selekcjonera