Reprezentacja Polski jeszcze nie ma nowego selekcjonera, ale to powinno się zmienić w najbliższych dniach. Jeżeli najnowsze plotki się potwierdzą, to PZPN zatrudni Andrija Szewczenkę. W tej kwestii jednak nadal nic nie jest przesądzone.
Pamiętać należy, że Ukrainiec wciąż ma ważny kontrakt z Genoą, w której pracował zaledwie dwa miesiące. To jednak nie jest przeszkoda, której nie da się pokonać. Dlatego coraz więcej osób uważa, że "Szewa" poprowadzi Biało-Czerwonych w marcowych barażach o mistrzostwa świata 2022.
W takich sprawach często rację mają bukmacherzy. Idąc tym tropem, warto spojrzeć na kursy u ukraińskich firm bukmacherskich. Wynika z nich, że Szewczenko wyrósł na faworyta do pracy w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: Nawałka nagle ma konkurencję. Były selekcjoner tłumaczy działania PZPN
Portal bookmaker-ratings.com.ua informuje, że jeszcze na początku stycznia kurs na to, że Szewczenko zostanie selekcjonerem Polski, wynosił aż 10 hrywien. Po ostatnich doniesieniach spadł on jednak do... 1,25 hrywien.
Tak niski kurs świadczy o tym, że ukraińscy bukmacherzy uważają niemal za pewnik zatrudnienie "Szewy" w PZPN. W sprawie wyboru selekcjonera robi się coraz ciekawiej.
Raymond Domenech: Szewczenko czy polski trener? Wybór jest prosty. Ale pod jednym warunkiem >>
Świerczewski krytykuje pomysł zatrudnienia Szewczenki. Sam jest chętny do pomocy >>