Faworytem do awansu do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Króla był oczywiście lider La Ligi Real. Królewscy ostatnio mają napięty terminarz, wszak w niedzielę rozgrywali finał Superpucharu Hiszpanii w Rijadzie.
Elche walczy o utrzymanie w La Lidze, ale wyżej notowanego rywala gospodarze się nie przestraszyli.
To miejscowi lepiej weszli w spotkanie i w 10. minucie powinni objąć prowadzenie. Marcelo skiksował w okolicach pola karnego, gospodarze natychmiast ruszyli z akcją. Po dograniu z prawej strony Guido Carrillo uderzał z dwóch metrów, ale trafił w poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak zmieni dyscyplinę?! Do sieci trafiło wymowne wideo
Ten sam zawodnik kwadrans później w końcu przymierzył w światło bramki. Po dograniu z lewej strony strzał głową na korner sparował Andrij Łunin.
Real do pracy wziął się w końcówce 1. połowy. Królewscy przyspieszyli grę i od razu miało to przełożenie na okazje. Jednak strzały zawodników gości szybowały ponad bramką lub tam, gdzie stał Alex Werner.
Po zmianie stron wciąż przeważali zawodnicy Carlo Ancelottiego. Elche skupione było na defensywie. Królewscy poważniej po raz pierwszy po przerwie zagrozili gospodarzom w 57. minucie. Sprzed pola karnego metr obok słupka uderzył Marcelo.
Później z boiska zaczęło wiać nudą, sporo było niedokładnych zagrań, pod bramkami nic się nie działo. W 72. minucie na boisku pojawili się Casemiro i Luka Modrić. Pierwszy z wymienionych uderzył na bramkę gospodarzy w 77. minucie, ale Werner zdołał odbić piłkę.
Do końca regulaminowego czasu żadna z drużyn nie była w stanie oddać groźnego strzału i sędzia zarządził dogrywkę. W niej w 96. minucie z rzutu wolnego uderzył Gerard Gumbau, Łunin zdołał sparować strzał.
Real starał się zaatakować, ale nadział się na kontrę. W 102. minucie Marcelo sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Tete Morente. Sędzia wyrzucił z boiska Brazylijczyka. Chwilę później padł gol dla Elche. Z rzutu wolnego uderzył Gonzalo Verdu, ale trafił w mur. Po chwili zawodnik miejscowych poprawił, tor lotu piłki zmienił jeszcze Dani Ceballos i Łunin został zmylony.
Królewscy rzucili się do ataku i w 108. minucie wyrównali. Casemiro podał do Ceballosa, który uderzył. Tor lotu piłki zmienił jeszcze Isco i Werner skapitulował.
Decydująca dla losów gry była 117. minuta. David Alaba w okolicach środka boiska podał do Edena Hazarda, ten przed polem karnym minął bramkarza i strzałem do pustej bramki wyprowadził Real na prowadzenie, którego goście już nie oddali.
Nerwowo było w 120. minucie. Piłka znalazła się w bramce gości, ale sędzia wcześniej dopatrzył się faulu w ataku i gola nie uznał.
Elche CF - Real Madryt 1:2 (0:0, 0:0)
1:0 - Dani Ceballos (sam.) 104'
1:1 - Isco 108'
1:2 - Eden Hazard 115'
Składy:
Elche CF: Axel Werner- Helibelton Palacios, Diego Gonzalez, John Nwankwo (87' Gonzalo Verdu), Johan Mojica - Josan Ferrandez (66' Tete Morente), Raul Guti, Gerard Gumbau, Fidel Chaves - Lucas Perez (79' Pere Milla), Guido Carrillo (95' Jose Friaza).
Real Madryt: Andrij Łunin - Lucas Vazquez, Nacho, David Alaba, Marcelo - Eduardo Camavinga (72' Casemiro), Toni Kroos (91' Dani Ceballos), Federico Valverde (72' Luka Modrić) - Vinicius Junior (117' Ferland Mendy), Luka Jović (79' Isco), Rodrygo Goes (91' Eden Hazard).
Żółte kartki: Milla (Elche) oraz Kroos, Casemiro, Alaba (Real).
Czerwone kartki: Marcelo (Real) /za faul taktyczny, 102'/ oraz Milla (Elche) /za dwie żółte, 120+1'/.
Sędzia: Jorge Figueroa.
Czytaj także:
Koniec marzeń rewelacji Pucharu Króla. Dokończono mecz w Sewilli
Pierwsi ćwierćfinaliści rozgrywek o Puchar Króla