Katastrofa Interu Mediolan była blisko

PAP/EPA / Roberto Bregani / Na zdjęciu: piłkarze Interu Mediolan
PAP/EPA / Roberto Bregani / Na zdjęciu: piłkarze Interu Mediolan

Nerazzurri byli o kilka minut od potknięcia się na pierwszej przeszkodzie w Pucharze Włoch. Uratowali się rozpaczliwym strzałem i zapewnili sobie zwycięstwo 3:2 z Empoli FC w dogrywce. Szymon Żurkowski zagrał w pierwszej połowie.

Nerazzurri rozgrywają mecze intensywnie. Nawet przerwa od europejskich pucharów nie dała im wytchnienia w kalendarzu. Inter Mediolan pozostaje mimo to w grze na wszystkich frontach. Po zdobyciu Superpucharu Włoch ma szansę na zwycięstwo w Serie A, Lidze Mistrzów i w Coppa Italia. W pierwszym meczu ostatnich z wymienionych rozgrywek mierzył się z Empoli FC.

Już w 5. minucie Joaquin Correa musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Sytuacja rozbiła Argentyńczyka, który schodził ze łzami w oczach. Jego zastępcą był Alexis Sanchez i w 13. minucie strzelił gola na 1:0. Trafił on w narożnik bramki po dośrodkowaniu Denzela Dumfriesa. Chilijczyk zdobył gola w Pucharze Włoch po 4291 dniach przerwy. Poprzedni był w meczu Udinese Calcio przeciwko AS Roma w kwietniu 2010 roku.

W przerwie jednym ze zmienionych zawodników Empoli był Szymon Żurkowski. Zamiast Polaka wszedł na boisko Nedim Bejrami, a poza nim Samuele Ricci oraz Liam Henderson. Bejrami doprowadził do remisu 1:1 w 61. minucie. Spokojnie opanował piłkę klatkę piersiową i pokonał Samira Handanovicia strzałem z powietrza po wrzutce Kristjana Asllaniego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

Empoli czuło się coraz pewniej w Mediolanie i poszło za ciosem. W 76. minucie niespodzianka stała się bardzo realna, ponieważ Patrick Cutrone zdobył bramkę na 2:1 z pomocą Ionuta Radu. Inter uratował się przed pożegnaniem z rozgrywkami w minutach doliczonych do podstawowego. Andrea Ranocchia znalazł sposób na doprowadzenie do wyniku 2:2 rozpaczliwym strzałem.

Po raz czwarty w siódmym meczu o awans do ćwierćfinału rozstrzygnięcie nastąpiło w dogrywce. Stefano Sensi przymierzył na 3:2 dla Interu z linii pola karnego, a asystował Alexis Sanchez.

Także w środę US Sassuolo wykorzystało atut własnego stadionu w konfrontacji z Cagliari Calcio. Decydującego gola na 1:0 strzelił Abdou Harroui w 18. minucie. Ekipa z Sardynii miała dużo czasu na doprowadzenie do remisu, ale nie potrafiła tego zrobić. Piłka raz znalazła się w bramce Sassuolo, ale trafienie Leonardo Pavolettiego zostało anulowane z powodu spalonego.

Środowe mecze Pucharu Włoch:

Inter Mediolan - Empoli FC 3:2 pd. (1:0, 2:2, 3:2)
1:0 - Alexis Sanchez 13'
1:1 - Nedim Bejrami 61'
1:2 - Ionut Radu (sam.) 76'
2:2 - Andrea Ranocchia 90'
3:2 - Stefano Sensi 104'

US Sassuolo - Cagliari Calcio 1:0 (1:0)
1:0 - Abdou Harroui 18'

Czytaj także: Atalanta pierwsza w ćwierćfinale. Nie obyło się bez kontrowersji
Czytaj także: Szymon Żurkowski nie gubi formy strzeleckiej

Źródło artykułu: