Nie Nawałka. Kulesza spotka się dziś z innym kandydatem!

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Adam Nawałka
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Adam Nawałka

Cezary Kulesza jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, kto zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Choć ma za sobą rozmowę z Adamem Nawałką, to w "Przeglądzie Sportowym" przyznał, że w piątek spotka się z kolejnym kandydatem.

W końcu doszło do spotkania Adama Nawałki z Cezarym Kuleszą. Takie informacje zdradził w WP SportoweFakty Piotr Koźmiński. Czy to oznacza, że wielki powrót do reprezentacji Polski już jest przesądzony? Wygląda na to, że niekoniecznie.

Prezes PZPN udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Kulesza zapytany, czy w piątek spotka się z Nawałką, odpowiedział, że nie, bo czekają go rozmowy z innym polskim szkoleniowcem. W tej kwestii nie kłamie, skoro jak wspomnieliśmy, z byłym selekcjonerem widział się dzień wcześniej.

Szef polskiego futbolu jednak zdradził, których dwóch trenerów widziałby w drużynie narodowej. Po wymienieniu całej listy Polaków (Czesław Michniewicz, Michał Probierz, Jerzy Brzęczek, Jan Urban i Maciej Skorża) dodał do niej znanego szkoleniowca z PKO Ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było

- Jest jeszcze Kosta Runjaić z Pogoni, to również jest bardzo dobry trener - przyznał Kulesza.

Przyznał, że Niemiec nie ma polskiego paszportu, ale "ma za to unijny". Nie można zatem wykluczyć, że to z nim będzie rozmawiać w piątek. Drugi typ to Czesław Michniewicz.

- To też jest dobry kandydat, mówię całkowicie poważnie. Potrafi przygotować zespół do wykonania konkretnego zadania, pokazał to podczas pracy z młodzieżówką. Ale powtórzę: nie zdradzę, czy jego mam na myśli - mówi szef PZPN.

Widać zatem, że jeszcze nie jest przesądzony powrót Nawałki. Cezary Kulesza jednak nie chciał złożyć żadnej deklaracji, kiedy poznamy nowego selekcjonera.

"To ja przepraszam!". Tomaszewski grzmi, chodzi o Nawałkę >>

Zdradził, kto zostanie selekcjonerem i kiedy go poznamy >>

Źródło artykułu: