Mimo tego że Marcelo jest kapitanem Realu Madryt, to na grę w pierwszym składzie nie ma co liczyć. Forma Brazylijczyka ma tendencję spadkową od sezonu 18/19. Zabrzmi to brutalnie, ale 33-latek nie jest już piłkarzem na poziomie "Królewskich".
O jego odejściu mówi się już od dawna. Lewy obrońca "Los Blancos" wygląda jak cień piłkarza, a jego kontrakt dobiega końca w czerwcu. Na koniec kariery jeszcze za wcześnie, więc trzeba szukać sobie nowego miejsca.
Tureckie media, cytowane przez hiszpański "AS", podały, że Trabzonspor byłby zainteresowany pozyskaniem piłkarza z madryckiej ekipy. Pojedynku Tymoteusz Puchacz - Marcelo, rodem z science-fiction, raczej na pewno nie będzie.
Polak jest wypożyczony do tureckiej drużyny do końca sezonu, a Brazylijczyk nie ma zamiaru opuszczać Santiago Bernabeu przed końcem umowy. Trabzonspor nie ma możliwości wykupu gracza Unionu Berlin, więc 22-latek - ewentualnie - minąłby się w drzwiach z obrońcą "Królewskich".
Marcelo rozegrał w tym sezonie zaledwie 7 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Brazylijczyk zgromadził zaledwie 274 minuty na boisku.
Czytaj także:
Luis Suarez zostanie na lodzie?
Co zrobi Pogba. PSG zgłasza zainteresowanie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki