Zagłębie Lubin się wzmacnia. Piłkarz Lechii Gdańsk dogadany, a to nie koniec

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Lubin
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Lubin

Zespół z Dolnego Śląska zamierza solidnie wzmocnić się przed rundą wiosenną. Pewne jest przejście Bartosza Kopacza z Lechii Gdańsk, a to dopiero początek transferowej ofensywy, która nie ogranicza się jedynie do krajowego podwórka.

Sytuacja KGHM Zagłębia Lubin w PKO Ekstraklasie nie jest zbyt ciekawa, klub zajmuje 14. miejsce w tabeli i ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, zatem realnie grozi mu widmo degradacji.

Jednak wygląda na to, że lubinianie poważnie zabrali się do walki o utrzymanie jeszcze przed startem rundy wiosennej. Najpierw z drużyną pożegnał się poprzedni trener Dariusz Żuraw, a w jego miejsce przyszedł Piotr Stokowiec, następnie podpisano kontrakty z Jasminem Buriciem i Aleksem Ławniczakiem. A to wcale nie koniec wzmocnień.

Wkrótce kontrakt z Zagłębiem ma podpisać Bartosz Kopacz, dla którego będzie to powrót do Lubina po półtorarocznym pobycie w Lechii Gdańsk. Według informacji "Dziennika Bałtyckiego", zawodnik ustalił już warunki indywidualnego kontraktu, a Lechia dogadała się z Zagłębiem w kwestii transferu definitywnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

Do Zagłębia mają też trafić kolejni zawodnicy. To czeski napastnik Martin Dolezal, znany z występów w Pogoni Szczecin Zvonimir Kozulj, a także ktoś z dwójki Laco Takacs, Aleksandar Scekić. To informacje portalu "Meczyki.pl", który podkreśla, że zdecydowanie bardziej w Lubinie chcą tego drugiego. Scekić to bowiem podstawowy zawodnik Partizana Belgrad i reprezentacji Czarnogóry. Transfer jest trudny do przeprowadzenia, ale nie niemożliwy.

Oczywiście transfery do klubu wiążą się z tym, że paru zawodników będzie musiało zimą odejść z Zagłębia. Konkrety powinny pojawić się w najbliższych dniach.

CZYTAJ TAKŻE:
Wisła Kraków zakontraktowała snajpera. Powrót po latach
Rewolucji kadrowej nie będzie. Pewne zmiany w Jagiellonii jednak nastąpią

Źródło artykułu: