Marsylczycy rozpracowali defensywę gospodarzy w 30. minucie. Luan Peres zacentrował z lewej strony do Arkadiusza Milika, który efektownie złożył się do strzału i pokonał bramkarza rywali. Ten gol był ozdobą niedzielnego spotkania.
Zawodnicy Jorge Sampaolego nie spuszczali nogi z gazu i zdobyli jeszcze dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się Cengiz Under oraz Amine Harit. Olympique Marsylia awansował do 1/8 finału Pucharu Francji po zwycięstwie 3:0 z US Chauvigny.
Milik rozegrał 90 minut i nie zmarnował swojej szansy. Reprezentant Polski ma na koncie już cztery trafienia w krajowym pucharze. - Musieliśmy awansować, to nam się udało i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Jestem szczęśliwy, że zdobyłem jedną z bramek - stwierdził napastnik przed kamerami Eurosportu.
- Wszyscy potraktowaliśmy spotkanie bardzo poważnie. Szybko strzeliliśmy gola i dzięki temu było nam łatwiej. Czasami takie mecze są łatwe tylko na papierze - zaznaczył 27-latek.
Kadrowicz w dobrym stylu rozpoczął 2022 rok. Milik musi walczyć o miejsce w podstawowej "jedenastce" Olympique. W 20. kolejce Ligue 1 jego zespół zagra na wyjeździe z Girondins Bordeaux (7 stycznia).
Czytaj także:
"Złota" głowa Holendra uratowała Barcelonę
Kto nowym selekcjonerem? Były reprezentant skreślił trzech kandydatów
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było