Po tym, jak Paulo Sousa postanowił w tegoroczne święta Bożego Narodzenia poprosić o rozwiązanie kontraktu z PZPN-em, trwa chaos informacyjny dotyczący aktualnej sytuacji wciąż związanego kontraktem z naszą reprezentacją selekcjonera.
Wiadomo, że Portugalczyk chce porzucić naszą kadrę na rzecz brazylijskiego Flamengo. Rzecz w tym, że prezes PZPN, Cezary Kulesza, w żaden sposób nie zamierza mu tego zadania ułatwiać.
Na ten moment nie wiadomo, jak dokładnie potoczy się przyszłość Sousy, zwłaszcza, że w mediach coraz częściej mówi się, że jego miejsce we Flamengo mógłby zająć zwolniony z Benfiki Jorge Jesus.
ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"
Brazylijski dziennikarz Eric Faria jest jednak przekonany, że taka opcja nie wchodzi w grę.
"Potwierdzam. Paulo Sousa podpisał dwuletni kontrakt z Flamengo. PODPISAŁ. 'Ale przecież nie zerwał jeszcze swojej umowy z Polską!'. Nie ważne. To czego Flamengo wciąż nie może zrobić, to go zarejestrować" - napisał na Twitterze.
"Powiem więcej. Wiedząc jak działa Marcos Braz, nigdy nie zerwałby umowy z Paulo Sousą z powodu zwolnienia Jorge Jesusa. Jedyną szansą, aby ta panna młoda zeszła z ołtarza, jest brak możliwości zakończenia współpracy z Polską. W przeciwnym razie Sousa będzie trenował Flamengo" - dodał Faria w kolejnym wpisie.
Chwilę później Faria zamieścił kolejnego tweeta, który jego zdaniem zamyka temat.
"Paulo Sousa zostanie oficjalnie ogłoszony dziś lub jutro" - zapowiedział dziennikarz.
Czytaj także:
- Paskowy "Wiadomości" w TVP przeszedł samego siebie ws. Sousy!
- Zawodnik PSG na celowniku Milanu. Zimowe porządki w Paryżu rozpoczęte?