Julian Nagelsmann w meczu z VfL Wolfsburg postawił na Roberta Lewandowskiego, jednak Polak zmarnował dwie dobre okazje. Bayern Monachium pewnie wygrywał z "Wilkami" po trafieniach Thomasa Muellera, Dayota Upamecano oraz Leroya Sane.
Lewandowski znalazł sposób na Koena Casteelsa dopiero w 87. minucie spotkania. Jamal Musiala zgrał piłkę głową, a napastnik Bayernu efektownie złożył się do strzału i skierował ją do siatki. W tej sytuacji golkiper VfL Wolfsburg nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Ostatecznie podopieczni Nagelsmanna zwyciężyli 4:0.
Dzień przed meczem Lewandowski zamieścił zdjęcie z treningu Bawarczyków, na którym ćwiczył strzały wolejem (więcej TUTAJ). Tym razem kadrowicz uderzył jednak lewą nogą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał!
"Całkiem dobry sposób na zakończenie tego roku. P.S. Trening się przydał" - napisał w swoich mediach społecznościowych tuż po ostatnim gwizdku sędziego.
33-latek nie ma sobie równych w trwającym sezonie Bundesligi. Reprezentant Polski z 19 bramkami na koncie jest liderem klasyfikacji strzelców. W piątek powiększył przewagę nad Patrikiem Schickiem (16 goli) i Erlingiem Haalandem (13 goli).
Czytaj także:
Co za wolej! Tak Lewandowski przeszedł do historii [WIDEO]
Niemieckie media podzielone ws. występu Lewandowskiego. Kibice także