Efekt nowej miotły pomoże Bruk-Bet Termalice? "Przygotowaliśmy coś ekstra"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Grabowski (przy piłce)
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Grabowski (przy piłce)

W piątkowym meczu z Wisłą Kraków zespół Bruk-Bet Termaliki Nieciecza poprowadzi Waldemar Piątek, który zastąpił na stanowisku zwolnionego w poniedziałek Mariusza Lewandowskiego. - Na pewne rzeczy nie mamy wpływu - mówi trener Piątek.

Ostatnie kilka dni w Niecieczy nie należały do spokojnych. Po przegranej w kiepskim stylu ze Stalą Mielec posadą pierwszego trenera Bruk-Bet Termaliki pożegnał się Mariusz Lewandowski. W piątkowym meczu z Wisłą Kraków zespół popularnych Słoni poprowadzi tymczasowo Waldemar Piątek.

- Byłem trochę zaskoczony zwolnieniem trenera Lewandowskiego. Spędziliśmy razem dwa lata, dobrze nam się współpracowało. Na pewne rzeczy jako trenerzy nie mamy jednak wpływu. Zostałem wytypowany jako ten, który ma poprowadzić drużynę w ostatnim meczu w tym roku i postaram się to zrobić jak najlepiej - powiedział trener Piątek na konferencji prasowej.

O tej zmianie spekulowano od kilku tygodni. Termalica w tym sezonie miała walczyć o utrzymanie, natomiast pewnie niewiele osób spodziewało się, że jej gra będzie wyglądała aż tak źle. Zespół z Niecieczy jest na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, a w całych rozgrywkach wygrał zaledwie dwukrotnie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!

W piątkowy wieczór nie należy się jednak spodziewać diametralnej zmiany w grze Termaliki. - Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby dokonać radykalnych zmian. Przeprowadziliśmy analizę ostatniego meczu, przeanalizowaliśmy grę Wisły Kraków i wyciągnęliśmy wnioski. Mamy określony plan na piątkowe spotkanie. Przygotowaliśmy coś ekstra. Mam nadzieję, że zawodnicy to zrealizują - powiedział trener Piątek.

Wisła jest w nieco lepszej sytuacji, choć ambicje kibiców 13-krotnego mistrza Polski z pewnością są zdecydowanie większe niż czternasta pozycja w tabeli. Dość powiedzieć, że przewaga Wisły nad Termalicą wynosi zaledwie sześć punktów. - Wisła to duży klub, natomiast widać, że ma swoje problemy. Myślę, że wszyscy kibice tego klubu spodziewali się, że będą na wyższym miejscu w tabeli. Będą starali się wyjść z tego dołka, ale my im tego nie ułatwimy. Jedziemy do Krakowa po zwycięstwo - dodał obrońca Termaliki Marcin Grabowski.

Przeciwko Wiśle nie zagrają kontuzjowani Nemanja Tekijaski, Paweł Żyra, Adam Radwański. Pozostali będą do dyspozycji trenera Piątka.

Początek meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków w piątek o godz. 18.

CZYTAJ TAKŻE:
Piast Gliwice rozczarował jesienią? "Brakuje nam jedynie skuteczności"
Wisła pokaże Lechii, jak dbać o twierdzę? "Mamy rachunki do wyrównania"

Źródło artykułu: