Pogoń Szczecin miała kłopoty. Kosta Runjaić wyliczył przyczyny

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin nie zdominowała Górnika Zabrze, pozwalała na sporo przeciwnikom. W efekcie wicelider PKO Ekstraklasy musiał zadowolić się remisem 2:2. Kosta Runjaić opowiedział, skąd wzięły się problemy jego zespołu.

- Górnik wygrywał wiele pojedynków. Z kolei po naszej stronie zabrakło mi takich starć jeden na jednego. Oddaliśmy pole rywalom. Do tego wykonaliśmy za dużo niedokładnych podań, a tego unikaliśmy we wcześniejszych meczach. To nie pozwalało na szybkie przechodzenie z defensywy do ofensywy. W pierwszej połowie nie wyglądaliśmy jak topowa drużyna ligi - mówił Kosta Runjaić na konferencji prasowej.

Biorąc pod uwagę obraz meczu, remis 2:2 był sprawiedliwym wynikiem. Pogoń Szczecin ma prawo do niedosytu z uwagi na stratę goli w końcówkach obu połów. Do zwycięstwa zabrakło jej trzech minut podstawowego czasu oraz czterech doliczonych.

- Straciliśmy gola na 2:2 w nieodpowiednim momencie. Punkt jest sprawiedliwy. Oczywiście, chętnie zabralibyśmy z Zabrza całą pulę, ale to nie byłoby do końca sprawiedliwe. Punkt będzie jeszcze bardzo ważny w walce o nasze ligowe cele i jestem o tym przekonany - mówi Runjaić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

- Chłopcy byli trochę przygnębieni w szatni po meczu, ale wspólnie popracujemy nad morale, żeby ostatni mecz rozegrać z werwą. Wychodzę z założenia, że podczas spotkania z Wartą nie będzie wolnego miejsca na stadionie w Szczecinie i jeszcze raz w tym roku damy wiele radości kibicom - dodaje Niemiec.

Jan Urban był pozytywnie nastawiony po kolejnym meczu, w którym Górnik Zabrze zaprezentował znacznie lepszą piłkę niż na początku sezonu. Co prawda również seria zwycięstw jego zespołu została przerwana, ale podopieczni Urbana byli przynajmniej równorzędnymi przeciwnikami dla wicelidera PKO Ekstraklasy.

- Wyobrażałem sobie ten mecz tak jak wyglądał w rzeczywistości. Dwa zespoły kreowały sytuacje podbramkowe i chciały wygrać. Padły z tego cztery gole. Było też dużo walki, taktyki i nieodpuszczania rywalowi. Mogło to wszystko pójść w obie strony - opowiada Urban.

- Dwa razy wróciliśmy do meczu. Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu na tle Pogoni, która być może gra aktualnie najlepszą piłkę w kraju. Najbardziej efektywną i widowiskową. Zobaczyłem w Górniku kolektyw, charakter i to mi się podobało - dodaje szkoleniowiec zabrzan.

Czytaj także: Demolka w Sosnowcu. Zagłębie zimuje "nad kreską"
Czytaj także: Koniec zwieńczył dzieło. Miedź Legnica zimuje na szczycie

Źródło artykułu: